Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukraińcy nam zazdroszcząÉ

Elżbieta Cegła
- Od sześciu lat uczymy się od was innego sposobu działania - mówi Borys Jakusewicz	Fot. Jacek KOZIOŁ
- Od sześciu lat uczymy się od was innego sposobu działania - mówi Borys Jakusewicz Fot. Jacek KOZIOŁ
Rozmowa z Borysem JAKUSEWICZEM - pierwszym wiceprezydentem Związku Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz Prywatyzowanych Przedsiębiorstw Ukrainy w Kijowie.

Rozmowa z Borysem JAKUSEWICZEM - pierwszym wiceprezydentem Związku
Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz Prywatyzowanych Przedsiębiorstw Ukrainy w Kijowie.

- Sporo polskich przedsiębiorców nie ma dobrych doświadczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej na Ukrainie. Nieścisłe prawo, tworzący własne przepisy urzędnicy, których trzeba obłaskawić, nieszczelne granice - to tylko niektóre bariery utrudniające współpracę między najbliższymi sąsiadami.

- Istotnie, we wzajemnych kontaktach wciąż jeszcze napotykamy na przeszkody. Właśnie taka organizacja, jak nasza również powinna je usuwać. Do związku należy dziś 14.000 różnych firm, także banków. Szczycimy się obecnością wśród nas przedstawicielstwa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

- Prestiż międzynarodowych organizacji nie rozwiąże jednak podstawowych problemów, z jakimi na co dzień spotykają się firmy, które chcą nawiązać bezpośrednie kontakty gospodarcze lub rozpocząć własną działalność na Ukrainie.

- Ułatwianie tych kontaktów to też cel naszej działalności. Niewątpliwą siłą związku jest liczba jego członków. Była ona szczególnie widoczna na początku lat 90., kiedy aktywnie uczestniczyliśmy zarówno w wymianie zagranicznej, jak też przede wszystkim w udoskonalaniu własnego prawa i wewnętrznych przepisów. Przed niekorzystnymi rozwiązaniami prawnymi chcieliśmy chronić zarówno własne przedsiębiorstwa, jak również ich partnerów. I udało nam się stworzyć przepisy, które rzeczywiście sprzyjały rozwojowi gospodarki. Początek lat 90. to okres niebywałego boomu dla drobnej prywatnej przedsiębiorczości. Wspieraliśmy ją na wszystkie możliwe sposoby: szukaliśmy partnerów do współpracy, pomagali uzyskać kredyty, też za granicą, promowali przy każdej okazji własne możliwości. Był to również okres dobrego prawa i dla zagranicznych inwestorówÉ

- Éktóry szybko się skończył.

- To prawda. Nasi deputowani uznali, że nie ma potrzeby preferować zagranicznych inwestorów w jakiś szczególny sposób. Zniesiono więc ulgi, nałożono podatek od zysku, co niektórych zniechęciło do inwestowania w naszym kraju. Ale muszę obiektywnie stwierdzić, że sytuacja ekonomiczna poprawia się. Końcówka lat 90. to okres, kiedy inflacja zaczyna spadać, poprawia się bilans międzynarodowych obrotów handlowych, stajemy się więc państwem coraz bardziej wiarygodnym.

- Tak jest na pewno zwłaszcza w czasie rozmów i ustaleń podejmowanych na szczeblu najwyższych władz państwowych, codzienna rzeczywistość wygląda jednak niekiedy inaczej.

- Oczywiście, i tak bywa w każdym kraju. Także i u nas np. służby podatkowe będą szukały dziury w całym, szukając jej nie zawsze zgodnie z prawem. Ale Ukraina jest olbrzymia i jeśli dzieje się w niej coś złego, to chcemy wiedzieć konkretnie co, kto, gdzieÉ Negatywne elementy trzeba pokazywać na każdym szczeblu.

- Na czele związku drobnych przedsiębiorców stoi pierwszy wicepremier Ukrainy Jurij Jechanurow. Czy to ułatwia waszą działalność?

- Niewątpliwie tak. Np. jeśli widzimy jakieś niekorzystne rozwiązania prawne, zwracamy na to uwagę wicepremierowi i czasem wystarczy jego dekretacja ,proszę rozpatrzyć", by sprawa nabrała właściwego biegu. Niekiedy bowiem i my też nie możemy się doczekać odpowiedzi od właściwego ministra czy urzędu. Taka unia personalna z pewnością pomaga. Z Jurijem Jechanurowem tworzyliśmy związek drobnych przedsiębiorców. Poza tym ma on duże doświadczenie jako minister przekształceń własnościowych i gospodarki Ukrainy.

- Najwyższe władze Polski i Ukrainy wciąż mówią o konieczności zacieśnienia kontaktów w różnych dziedzinach. Między sąsiadami to przecież normalneÉ

- Oczywiście, są realne podstawy do rozszerzania współpracy. Jest ona szczególnie widoczna od 1994 r. Od tamtej pory ciągle się czegoś od was uczymyÉ

- Czego? Przecież my dostrzegamy mankamenty kapitalistycznych reguł gry i reform gospodarczo-społecznych.

- Z pewnością jesteście jeszcze niezadowoleni ze skutków przemian gospodarczych, ale my wam zazdrościmy. Choćby sposobu prywatyzacji. U nas ludzie dostali kupony i nie bardzo wiedzieli, co z nimi zrobić. Co sprytniejsi kupowali je od innych niekiedy niemal za przysłowiową butelkę wódki, by mieć w spółce pakiet kontrolny i dbać jedynie o własny interes. Trzeba było czasu, by zaczęła się kształtować klasa prawdziwych biznesmenów, którzy poczuli się wreszcie właścicielami i gospodarzami prywatnych firm. Promujemy tak pojmowaną przedsiębiorczość. Od kilku lat sporządzamy ranking najlepszych przedsiębiorstw pod kątem jakości i usług. ,Złota fortuna" premiuje wybitne firmy i osobistości nie tylko w biznesie. Srebrną statuetkę otrzymał również papież Jan Paweł II. Podczas najbliższego międzynarodowego forum gospodarczego, które odbędzie się w Kijowie w maju, chcemy wyróżnić złotym medalem firmy, które szczycą się najwyższą jakością swych wyrobów oraz specjalnym tych, którzy mają wybitne osiągnięcia na polu gospodarczym. Forum będzie jednak przede wszystkim okazją do nawiązania bezpośrednich kontaktów z wieloma specjalistami i firmami. Także z Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto