Krakowianie przejdą w proteście przeciwko likwidacji szkół
Niemal 300 osób zebrało się 9 stycznia pod urzędem miasta w proteście przeciw likwidacji szkół. Uczniowie, rodzice i nauczyciele nie zgadzają się z decyzjami rady miasta. W trakcie demonstracji można było usłyszeć i zobaczyć wiele haseł: "Tylko matoły likwidują szkoły", "Edukacja nie na sprzedaż", "Nie będziemy płacić za wasz kryzys", "Wydział edukacji zmienia się w wydział likwidacji", to tylko kilka z nich. Padła również propozycja odwołania prezydenta i rady.
Uczestnicy protestu stanowczo sprzeciwiali się likwidacji szkół w Krakowie.
- Nasza szkoła znajduje się na obrzeżach miasta i uczęszczają do niej dzieci z okolicznych wsi i miasteczek. Dla nich dojazd do szkół położonych w centrum będzie ogromnym utrudnieniem - mówi Małgorzata Czwartkiewicz, nauczycielka z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 8, w którym aktualnie uczy się 280 uczniów. - Sprawa jest tym dziwniejsza, że w wakacje dostaliśmy spore dofinansowanie na remont - dodaje.
System oceniania jest przestarzały
Dla większości placówek znalezienie się na liście do likwidacji czy wygaszenie jest zupełnym zaskoczeniem. - O planach radnych dowiedzieliśmy się z prasy - żaliła się Bernarda Chyb pracująca w ZSO nr 8.
- Dla nas dzień 28 grudnia jest czasem przerwy świątecznej, więc informacja rozchodziła się pocztą pantoflową, ktoś obejrzał kronikę, ktoś zobaczył informację na Facebooku - wtórowała jej Marzena Benedykt-Brzowska, pedagog z Gimnazjum 44.
Protestujący podkreślają także, że stosowany system oceniania szkół jest przestarzały i nie spełnia swojej roli. - Nie jest prawdą, że szkoły wiedziały o sprawie i nic w tym kierunku nie robiły. Robiły i robią bardzo dużo, ale są to działania, których nie da się przełożyć na cyfry, czy procenty - podkreślają pracownice ZSO nr 8.
Z przenoszeniem uczniów wiąże się wiele problemów. - Nasze gimnazjum ma klasę o profilu fotograficzno-filmowym oraz wojskową, których programy nauczania są autorskie, co oznacza, że przechodząc do innej szkoły, uczniowie nie będą mieli możliwości kontynuowania rozpoczętego toku nauki - zaznacza pani Marzena.
Kontrowersje wokół sprawy są tym większe, że miasto znalazło fundusze na duże inwestycje, jak budowana Hala Widowiskowo-Sportowa w Czyżynach, czy wcześniej dwa stadiony.
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?