Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tykająca bomba w głowie Kamila - pomóż mu dobić raka!

MAK
siepomaga.pl
Mówiono mu, że nie ma żadnych szans, że ma się pogodzić z tym, co nieuniknione. Ale Kamil postanowił żyć. 93% - o tyle, po 4 latach, zmniejszył się guz, który w głowie Kamila tkwi niczym tykająca bomba. Pierwszy etap leczenia, zakończony sukcesem, ma już za sobą. Ale żeby rozpocząć drugi etap, którego celem jest dobić nowotwór w drugim etapie leczenia, potrzebne są środki – ogromne środki! Jeśli się nie znajdą, Kamil umrze, a 4 lata walki z rakiem pójdą na marne!

Praca w sądzie, magisterka z resocjalizacji, gra w drużynie piłkarskiej… To wszystko było kiedyś, w dawnym życiu. Dzisiaj już go nie ma, jest za to biel ścian szpitala, kolejne leki i desperacka walka o środki, od których zależy to, czy Kamil w ogóle będzie miał przyszłość. Z początku niewinny ból głowy okazał się wyrokiem - glejak II stopnia. Złośliwy nowotwór. Guz, który na samym początku zajmował ¼ mózgu Kamila.

Pamiętam jak pani z recepcji szpitala powiedziała, że mamy dać sobie spokój, że cały świat walczy z tą chorobą i nie ma na nią lekarstwa. Ale nie poddaliśmy się - opowiada nam brat Kamila. - W Polsce wszystkie dostępne metody leczenia szybko się skończyły. Lekarze powiedzieli nam, że nic nie można zrobić, mamy się z tym pogodzić, nie ciągać Kamila po szpitalach, żeby nie kojarzył z nimi ostatnich miesięcy życia… Ale my nie mogliśmy pozwolić, żeby Kamil tak po prostu umarł.

Szansa przyszła zza oceanu, z kliniki w Houston, znanej z leczenia tego typu nowotworu, gdzie ratuje się nawet najbardziej beznadziejne przypadki. Rozpoczęła się walka o środki, walka o to, by uratować Kamila, bo leczenie w USA kosztuje fortunę. Sprzedaż mieszkania, kredyt, kolejne zbiórki… Udało się - 4 lata temu Kamil wyjechał do Houston. Daniel pojechał razem z nim. Opiekuje się bratem 24 godziny na dobę - podaje leki, wozi do szpitala, walczy o środki. Od momentu diagnozy całym jego życiem jest Kamil. Poświęcenie, jakie poświęcenie? Liczy się tylko to, żeby jego brat żył.

Już po kilku tygodniach leczenia w Houston Kamil wstał z wózka, widzieliśmy poprawę, potem odstawił chodzik, a badania pokazały że guz zmniejszył się o 34%. Wiedzieliśmy już, że leczenie działa. Kamil został wyciągnięty już prawie spod ziemi - cieszy się Daniel.

Dzisiaj, po 4 latach, guz jest o 93% mniejszy niż na samym początku leczenia. Pierwszy etap terapii spowolnił rozwój choroby, ta jednak zaatakuje, gdy tylko organizm osłabnie. Pozostało 7% aktywnego guza, którego trzeba dobić, bo inaczej odrośnie - a glejak, który odrasta po raz kolejny, jest już mocniejszy od poprzedniego i nauczony obrony na poprzednie leki. Jedyną szansą dla Kamila jest drugi etap leczenia, polegający na zastosowaniu nowych leków, mających dobić guza - któryś z nich lub ich kombinacja może okazać się zwycięska. Na razie zwycięstwem jest dla nas każdy kolejny dzień, w którym Kamil jest z nami, w którym żyje, ale każdego ranka zdajemy sobie sprawę, że to może być nasza ostatnia wspólna chwila.

Przeszliśmy już ogromnie ciężką i długą drogę, żeby dotrzeć do miejsca, w którym się znaleźliśmy. Byliśmy już prawie na drugim świecie, a mimo to udało się. Wydaliśmy już fortunę, pozbywając się wszystkiego, co mieliśmy i nie stać nas na drugi etap, który może uratować Kamilowi życie. Siedzimy na bombie, mamy coraz mniej sił, ale mimo wszystko jesteśmy mocno zdeterminowani, żeby walczyć. Dotknęliśmy już samego dna i było to najgorsze, czego w życiu doświadczyliśmy. Bardzo nie chcemy tam wracać. Bardzo tęsknimy za zwykłym szarym życiem i zastanawiamy się jakby to było wrócić do pracy, na studia... Jesteśmy tym tak podekscytowani, jakby to miało oznaczać wygraną w totolotka. Bo w rzeczywistości.. pokonanie glejaka tym właśnie będzie. Pomóż nam wygrać życie na nowo.

BRAKUJE JESZCZE 1 243 456,40 ZŁ

Pomóż Kamilowi! Liczy się każdy grosz!

Odbiorca
Fundacja Siepomaga
ul. 27 Grudnia 9A/14
61-737 Poznań

Numer w Alior Banku
65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
IBAN: PL SWIFT: ALBPPLPW

Tytułem
1070 Kamil Nowosielski darowizna

Źródło: siepomaga.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na luban.naszemiasto.pl Nasze Miasto