Turyści z Krakowa zaatakowani maczetą na Krupówkach

Najbardziej poszkodowany został 27-latek, absolwent historii na UJ. Ma liczne obrzęki na ciele, złamany goleń oraz założonych ok. 600 szwów. Głębokie rany cięte od lędźwi w dół. Od utraty nogi uchroniły go mięśnie, ćwiczone przez lata wyczynowej wspinaczki. Przebywa w ciężkim stanie w szpitalu, po operacji ratującej życie. Jego kolega w wyniku kopania po głowie doznał wstrząśnienia mózgu.

Z relacji świadków dowiadujemy się, że pobite osoby upadły na chodnik, po czym były kopane po twarzach i cięte maczetą. Napastnicy nie mieli żadnych skrupułów, gdyż uszkodzeń doznały także żony atakowanych mężczyzn. Policja interweniowała natychmiast i po incydencie zatrzymała sprawców. Prawdopodobnie pochodzą oni z Krakowa i okolic. Niedaleko miejsca zdarzenia znalezione zostało również narzędzie, którym ugodzono ofiary.

Trzech mężczyzn usłyszało zarzut udziału w pobiciu i grozi im do 8 lat więzienia. Trwają poszukiwania dwóch pozostałych napastników. Policja ustali, który z nich posługiwał się nożem. Maczeta staje się ostatnio bardzo popularnym narzędziem zbrodni, szczególnie na terenie Małopolski. Wiele osób liczy na zmiany w prawie i zakaz wychodzenia z nią na ulicę. Utrudni to jednak życie wielu ludziom, wykorzystującym narzędzie do innych celów niż krzywdzenie.

Może wyjściem z sytuacji będzie zaostrzenie wyroków, by sprawcy nie czuli się bezkarni? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.