- Jutro mecz decydujący o tytule mistrza Polski. nawet dla żużlowca z takim dorobkiem jak Pański, to spotkanie również będzie szczególne?
- Dla mnie będzie to naprawdę ogromnie ważny mecz, niedzielny występ traktuję bardzo poważnie. Rozumiem też zainteresowanie kibiców. To historyczna szansa dla Tarnowa i ogromne wyzwanie dla nas, zawodników. Podczas tego spotkania zostanie właściwie podsumowany cały kończący się sezon naszej pracy.
- Podczas prezentacji zespołu w marcu, jako cel wskazywana była pierwsza czwórka. Teraz porażka z Atlasem w walce o mistrzostwo uznana zostanie za klęskę...
- Wówczas chcieliśmy przede wszystkim zająć jak najlepszą pozycję. Jeżeli pojawia się szansa na MP, to koniecznie trzeba ją wykorzystać.
- Przed sezonem postawił Pan na Unię Tarnów. To był dobry wybór?
- To nie jest mój pierwszy sezon w tarnowskim zespole. Występowałem w barwach Unii już wcześniej i muszę powiedzieć, że czuję się związany z tarnowskim klubem. Podoba mi się atmosfera, jaka panuje w klubie i na trybunach. Poznałem też samo miasto. Teraz miałem trochę mniej czasu na przechadzki po Tarnowie, ale kiedy byłem tu w latach 90. było sporo takich okazji.
- Wiosną tematem numer jeden były wspólne występy Tomasza Golloba i Tony Rickardssona, żużlowców którzy ponoć nie darzą się specjalną sympatią...
- Nie rozumiem skąd taka opinia. Wszyscy zawodnicy naszej drużyny razem walczą, by odnieść wspólny sukces. Na tym musimy się skoncentrować. Nie ma miejsca na żadne osobiste animozje.
- Światowa czołówka żużla to stresy, niebezpieczeństwo, życie na walizkach. Nie ma Pan czasem ochoty powiedzieć ,dość"?
- Przez lata występów w różnych drużynach, w różnych krajach Europy przyzwyczaiłem się do takiego sposobu życia. Przemieszczamy się często, by uczestniczyć w indywidualnych zawodach czy ligowych spotkaniach w klubach. Ja obecnie reprezentuję klub tarnowski i szwedzki, występowałem też w Anglii. Żeby wywiązywać się ze wszystkich obowiązków, muszę się przemieszczać. Ale nie przeszkadza mi to zupełnie.
- Zostaje Pan w Unii?
- Mam nadzieję, że tak. Chciałbym występować w Unii w przyszłym sezonie.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?