Paprocany oblężone. Kąpielisko z białą flagą, czyli pod okiem ratowników. Sinic nie ma, można się kąpać.
- Wskutek tegorocznych opadów wymieniła się nam cała woda w jeziorze - mówi Marcin Staniczek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tychach.
A więc na razie kąpiele są bezpieczne.
Sporo chętnych także do wypożyczenia sprzętu wodnego. Nikogo nie przeraża kolejka.
Na razie nieczynny jest plac wodny, który przechodzi remont, przerywany opadami deszczu. Początkiem sierpnia ma się zakończyć.
Ale Ośrodek Wypoczynkowy Paprocany to nie tylko jezioro z pięknie zagospodarowanym nabrzeżem wschodnim, molo, plaża i kąpielisko, ale także plac zabaw ze słynnym statkiem Santa Maria oraz duża łączka, gdzie można rozłożyć koc. Można też posiedzieć w cieniu drzew na ławeczkach i popatrzeć na połyskujące w słońcu lustro wody. Nic dziwnego, że to miejsce ściąga pół województwa śląskiego.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?