Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tłok w 502: rozmawiamy z pomysłodawcą protestu [wideo]

Grzegorz Pękała
Grzegorz Pękała
Wojciech Maj jest licealistą. Razem z przyjaciółmi zbuntował się przeciw jeżdżeniu "na glonojada". Teraz zmienia oblicze krakowskiej komunikacji.

- Gdy stanąłem 1 września na przystanku, zdecydowałem, że kolejnego roku nie spędzę w autobusowym ścisku - mówi Wojtek, uczeń drugiej klasy XIII LO w Krakowie. - Jeżdżę 502, bo jest najszybsza. Ale przez to panuje w niej niemiłosierny tłok.

Razem z kumplem założył stronę internetową Tlok.info i rozkręcił w Internecie akcję protestacyjną. Zachęcał do wysyłania pytań i skarg do miejskich instytucji odpowiadających za transport publiczny. - Internauci wysyłali protesty do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, MPK Kraków oraz rad dzielnic - wylicza chłopak. - Najszybciej, o dziwo, odpisał mi prezydent Starowicz.

Organizatorom udało się do tej pory wywalczyć trzy autobusy przegubowe na trasie 502. - Choć rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz powiedział Wam, że zmiany w taborze były wynikiem badań, szczerze w to wątpię. Dopiero nasze działania doprowadziły do poprawy - dodaje Maj. - Żałujemy tylko, że wraz z początkiem października do Krakowa nie trafiły nowe autobusy od Mercedesa. Dlatego póki co większe pojazdy zostały "przesunięte" na linię 502 z innych tras.

Mieszkańcy Krakowa listy wciąż ślą. Od października do miasta wrócili studenci. W autobusach nie zrobiło się luźniej.

Przeczytaj więcej:

* Jazda na glonojada oznacza podróż autobusem z twarzą przyciśniętą do szyby. Najlepiej zaobserwować takie sceny można w godzinach szczytu.


Rób zdjęcia, pisz artykuły - np. o komunikacji miejskiej w Krakowie
Walcz o nagrody w konkursie Żywe Miasto!

MoDo Aplikacja Ściągnij

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto