Teatralna jesień w Krakowie obfituje w premiery. Jakie nowości zobaczymy na deskach krakowskich teatrów?

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Teatr online to nie teatr, zgodnie przyznają twórcy i miłośnicy spektakli. Spragnieni kontaktu ze sztuką teatralną bez pośrednictwa monitora jesienią będą mieli prawdziwą ucztę. Długo oczekiwane premiery wreszcie można zobaczyć na scenie.

Teatr im. Słowackiego sezon zainaugurował dwiema premierami „Jedzonkiem” Katarzyny Szyngiery na podstawie reportaży badających pochodzenie i okoliczności wytwarzania jedzenia oraz teatralnym show o życiu i twórczości Ludwiga van Beethoveena „Ludwiczek” w reżyserii Daniela Malchara i Rafała Szumskiego. To sezon, który w Słowackim będzie przebiegał pod hasłem „Nowy świat”.

- W zeszłym sezonie mówiliśmy o siedzeniu na wulkanie, który w każdej chwili może wybuchnąć. I tak też się stało. Choć pewnie inaczej, niż o tym myśleliśmy. Pandemiczny wulkan wybuchł. Zamknął nas w domach, założył nam na twarz maski (bynajmniej nie teatralne), przeniósł wiele działań w przestrzeń wirtualną. Prawdziwy teatr dzieje się jednak w realu, w prawdziwym spotkaniu artystów z widownią. Rozpoczynamy właśnie nowy sezon. Sezon, którego hasłem przewodnim będzie: nowy świat. Koniec jest zawsze początkiem czegoś nowego – zapowiadał sezon Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru w Krakowie im. J. Słowackiego.

Kolejna premiera Słowackiego już w październiku, będzie to „Ameri Cane”, sztuka na bazie tekstów Charlesa Bukowskiego.

Imponująco zapowiada się październik w Starym Teatrze. Na afiszu pojawią się trzy tytuły: „Jeńczyna” będąca próbą otwartej rozmowy o seksie, „Kochana Wisełko, najdroższy Zbyszku” na motywach listów Wisławy Szymborskiej i Zbigniewa Herberta oraz „Aktorzy prowincjonalni. Sobowtór” o utopijnej próbie spotkania dwu zespołów teatralnych.

Premierowym „Ci, co niosą” Sławomira Mrożka w reżyserii Artura „Barona” Więcka po półrocznej przerwie w graniu wrócili aktorzy na deski Teatru STU.

Teatr Nowy Proxima sezon zaczął nie tylko nowością w repertuarze, ale także inauguracją nowej sceny -„Berlin”, która zapowiadana jest jako przestrzeń artystycznej wolności. Na deskach Nowego jesienią muzyczne premiery, po „Kazik, ja tylko żartowałem” dyrektor Teatru Nowego Proxima Piotr Sieklucki zapowiada opowieść Tomasza Schimscheinera i Sławomira Chwastowskiego o legendzie grupy Guns N' Roses i „Mury” Janusza Marchwińskiego z piosenkami Jacka Kaczmarskiego.

Scenę Łaźni Nowej na początek sezonu przejęli młodzi. „Granice otwarte. Pierwsze pokolenie” to głos generacji urodzonej w XXI wieku, która właśnie wchodzi w dorosłość. Co mają do powiedzenia? Nowością na deskach nowohuckiego teatru jest także projekt „Lem vs.Dick” Mateusza Pakuły prezentowany w ramach obchodów urodzin Stanisława Lema.

Długo odkładana premiera również na scenie dziecięcej, w Grotesce „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek” Justyny Bednarek.

Na koniec listopada premierę zapowiada Teatr Variete. Musical „Pretty Woman” to doskonale znana współczesna bajka o Kopciuszku tym razem w brodwayowskim stylu.