T-Mobile Ekstraklasa: Wisła Kraków zmierzy się z Polonią Warszawa

T-Mobile Ekstraklasa: Polonia Warszawa vs. Wisła Kraków

W sobotę o godz. 18 wiślacy zagrają z Polonią w Warszawie. W piątek wyruszyli w długą, kilkudniową podróż, bo po meczu w stolicy skierują się do Białegostoku. Tam we wtorek zmierzą się z Jagiellonią w rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski.

- Mecz z Polonią jest dla nas ważny, ale z Jagiellonią jeszcze ważniejszy - jasno określa priorytety trener Tomasz Kulawik.

Przed dzisiejszym spotkaniem szkoleniowiec Wisły odkrył karty. W środku obrony zagra para Arkadiusz Głowacki, Osman Chavez. - Obaj nie będą mogli wystąpić w Białymstoku. Dlatego zmniejsza się nam pole manewru. Nie będziemy ryzykować urazów Bunozy i Czekaja, których szykujemy na mecz z Jagiellonią - tłumaczy Kulawik.

Na lewą stronę defensywy wraca Kew Jaliens, który ostatnio nie wystąpił w meczu z Podbeskidziem, ze względu na przeziębienie. Teraz jest już zdrowy i może zagrać. Z prawej strony pojawi się etatowy tej wiosny obrońca, Marko Jovanović.
Z defensywą Wisła ma najmniej problemów. W trzech rozegranych wiosną spotkaniach krakowianie nie stracili bramki. Znacznie gorzej rzecz ma się z ofensywą. Udało się co prawda dwa razy trafić do siatki Jagiellonii w Pucharze Polski, ale w ekstraklasie licznik zdobytych wiosną goli jeszcze nie drgnął. Tymczasem dzisiaj krakowianie zagrają z drużyną, która potrafiła w poprzedniej kolejce skutecznie zastopować Lecha, i to na jego boisku. Kulawik nie spodziewa się, żeby "Czarne Koszule" zagrały z Wisłą otwarty futbol.

- Polonia taką samą taktykę zastosowała zarówno w meczu z Lechią Gdańsk u siebie, jak i w Poznaniu - mówi trener Wisły. - Myślę, że z nami będzie podobnie i gospodarze nastawią się na kontry. Warszawianie w meczu z Lechem nie stracili co prawda bramki, ale popełniali błędy w obronie. Naszym zadaniem będzie to wykorzystać. Patryk wystąpi w ataku, bo to zawodnik, który potrafi grać "1 na 1". Poza tym będziemy chcieli zaprezentować kombinacyjną piłkę. Pamiętamy, w jaki sposób bramkę Polonii strzeliła Lechia. Mamy piłkarzy, którzy potrafią "poklepać" piłkę i postaramy się to zaprezentować.

Dodajmy, że za ofensywę Wisły prócz Małeckiego mają odpowiadać dzisiaj skrzydłowi Rafał Boguski i Łukasz Burliga oraz grający za plecami "Małego" Ivica Iliev. Skład uzupełnią Sergei Pareiko w bramce oraz defensywni pomocnicy Radosław Sobolewski i Cezary Wilk. Na ławce mecz zacznie Emmanuel Sarki, który wreszcie może grać.

W Wiśle zabraknie Łukasza Garguły, Cwetana Genkowa i Kamila Kosowskiego. Ten ostatni jest brany pod uwagę na mecz z Jagiellonią. Garguła i Genkow na grę będą musieli jeszcze trochę poczekać.

Polonia, która w zimie przeszła kolejne zawirowania natury organizacyjnej, rozpoczęła dobrze rundę wiosenną. Po remisie 1:1 z Lechią Gdańsk, "Czarne Koszule" pokonały 1:0 na wyjeździe Lecha Poznań. Trener Piotr Stokowiec, mimo zimowych ubytków, znów - tak jak latem - zmontował ekipę, która wie, jak ma grać. Sytuację w tym klubie trafnie zobrazował po meczu z "Kolejorzem" Daniel Gołębiewski. Stwierdził: - Nazywają nas trupami. Niech tak będzie. Trupy zmartwychwstały!

Wisłę czeka zatem trudne zadanie, a punkt będzie sukcesem.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!