Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

T-Mobile Ekstraklasa: Wisła chce odczarować Bełchatów

Bartosz Karcz
Kamil Kosowski (z prawej) zagra w niedzielę w Bełchatowie przeciwko swojej byłej drużynie
Kamil Kosowski (z prawej) zagra w niedzielę w Bełchatowie przeciwko swojej byłej drużynie Andrzej Banaś
- Jesteśmy Wisłą Kraków. Nie ma co dywagować o tym, jak zagramy. Mamy tam pojechać i wygrać - twardo stawia sprawę przed pierwszym meczem rundy wiosennej trener "Białej Gwiazdy" Tomasz Kulawik. Jego podopieczni zainaugurują piłkarską wiosnę w niedzielę o godz. 14.30 w Bełchatowie. Przeciwnik na start wydaje się wymarzony. Ostatnia drużyna w tabeli, w dodatku jeszcze z mocno przetrzebionym w zimie składem. Tylko że po tym, co zaprezentowała Wisła w ostatnim sparingu z II-ligowym Zagłębiem Sosnowiec, niczego pewnym być nie można.

T-Mobile Ekstraklasa: GKS Bełchatów-Wisła Kraków

Kulawik przed wyprawą do Bełchatowa ma jeden poważny problem. Ze składu wypadł mu Łukasz Garguła. - Zbieramy Łukasza jak możemy, mamy nadzieję, że postawimy go na nogi - łudził się jeszcze na konferencji prasowej szkoleniowiec Wisły. Uraz okazał się jednak na tyle poważny, że "Guła" nie zagra na stadionie klubu, w barwach którego występował przez kilka lat.

Absencja Garguły nie powinna jednak znacząco wpłynąć na grę Wisły. Krakowianie, mimo fatalnej jesieni, mają ciągle na tyle duży potencjał, żeby takie mecze wygrywać. A udany start ma być bodźcem, który popchnie zespół do wygranych również w następnych spotkaniach.

- Przed nami bardzo ważne 21 dni, w czasie których rozegramy sześć spotkań zarówno w lidze, jak i w Pucharze Polski. Chcemy dobrze wystartować, bo to zagwarantuje nam, że poczujemy się lepiej fizycznie i psychicznie - mówi o planach na najbliższe tygodnie Kulawik.

Szkoleniowiec Wisły zdradził, że jedenastka, jaką wystawi na mecz z Bełchatowem, będzie bardzo zbliżona do tej, która rozpoczęła wspomniany sparing w Sosnowcu. Na pewno wypadnie z niej Garguła. Kto go zastąpi? Opcje są dwie - albo będzie to Michał Chrapek, albo Rafał Boguski. Większe szanse ma ten pierwszy, bo "Boguś" też miał ostatnio problemy zdrowotne i choć znalazł się w "osiemnastce" na niedzielny mecz, to raczej rozpocznie go na ławce rezerwowych.

GKS Bełchatów jest sporą zagadką. W przerwie zimowej opuściło ten zespół spore grono piłkarzy, którzy do niedawna stanowili o sile "brunatnej" drużyny. Jednym z nich jest Kamil Kosowski, który tym razem pojawi się po drugiej stronie barykady, a który zaraz po tym, jak podpisał kilka tygodni temu kontrakt z Wisłą, stwierdził, że liczy na komplet publiczności w tym spotkaniu.

- Myślę, że kibice przyjdą mi "podziękować" - nieco sarkastycznie przewiduje "Kosa".

Ten piłkarz mógłby być pomocny w rozpracowaniu rywala, ale po tych zmianach, jakie zaszły w GKS, to zadanie nieco utrudnione. - Oglądaliśmy dwa ostatnie sparingi Bełchatowa, zatem mamy trochę informacji na temat tej drużyny - mówi Kulawik.

- Większości zawodników, którzy grali w rundzie jesiennej, już w tej drużynie nie ma. Nie było więc sensu opierać oceny na meczach Bełchatowa z jesieni. Stąd nasza obserwacja ich sparingów. Jeśli chodzi o ich ustawienie, to mamy co najwyżej dwa znaki zapytania odnośnie tego, na kogo w spotkaniu postawi trener Kiereś. Czy "Kosa" coś mi podpowiadał? Może zasugerować nam oczywiście, jak Bełchatów wykonuje np. stałe fragmenty gry. Schemat mógł zostać ten sam, choć zmienili się wykonawcy.

Wisła będzie chciała rozpocząć rundę od zwycięstwa i jednocześnie odczarować stadion w Bełchatowie. Krakowianie nie wygrali tam od sześciu lat. Ostatni raz miało to miejsce wiosną 2007 roku, gdy po bramkach Jeana Paulisty i Dariusza Dudki wiślacy pokonali GKS 2:1.

Dodajmy, że być może szansę debiutu w ekstraklasie dostanie w Bełchatowie młodziutki i bardzo utalentowany Paweł Stolarski, którego Kulawik włączył do kadry meczowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto