Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkodliwy smog w Kalwarii Zebrzydowskiej. Bywa gorzej niż w Krakowie

Redakcja
Wyniki pomiarów mają otworzyć  oczy mieszkańcom  miasta i lokalnej  władzy
Wyniki pomiarów mają otworzyć oczy mieszkańcom miasta i lokalnej władzy arch. GK
Aktywiści uparli się, żeby zbadać powietrze. Wyniki są gorsze niż przypuszczali. Mieszkańcy są zszokowani wynikami pomiarów zawartości rakotwórczego pyłu w powietrzu.

W lutym były dni, kiedy stężenie szkodliwych substancji w Kalwarii było najwyższe w Małopolsce. Smog był tu większy niż w Krakowie, uważanym przecież za jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie.

Aktywiści ze stowarzyszenia „Płuca Kalwarii” biją na alarm, że to efekt lat zaniedbań i tolerowania palenia w piecach śmieciami.

- W naszej gminie około 800 osób choruje na nowotwory. Rak płuc, rak mózgu, białaczka, chłoniak, nowotwory żołądka i wątroby, to wszystko wina lat zaniechań - przekonuje Jarosław Leski, współzałożyciel inicjatywy. W sobotę w Stroniu rusza akcja zbierania podpisów pod petycją do władz wojewódzkich i rządu o wsparcie walki o czyste powietrze.

Mobilny rejestrator zawartości szkodliwego pyłu w powietrzu postawiono na rynku Kalwarii w styczniu. Opublikowane właśnie wyniki badań zaszokowały wszystkich. Wyniki z badania powietrza przeprowadzonego w Kalwarii Zebrzydowskiej po raz pierwszy w jej historii przeraziły mieszkańców. Wdychanie pyłu zawieszonego prowadzi do przewlekłych chorób dróg oddechowych i chorób układu krążenia, a benzopiren przyczynia się do powstania nowotworów oraz podrażnia oczy, gardło czy oskrzela.

W styczniu, w czasie dwutygodniowego pomiaru aż 10 razy odnotowano tu przekroczenia norm pyłu zawieszonego w powietrzu, w lutym w ciągu dwóch tygodni badań przez 6 dni miasto było zapylone ponad normy.

W lutym w Kalwarii Zebrzydowskiej zarejestrowano najwyższe stężenie dobowe w Małopolsce: 316 procent powyżej normy!

Czystsze powietrze było wtedy nawet w Krakowie, uważanym za jedno z najbardziej zapylonych miast w Europie.

Prawda o fatalnej jakości powietrza wyszła na jaw, gdy mieszkańcy, zaniepokojeni szarymi od pyłu firankami i dziwnym zapachem ubrań, wymogli na władzach miasta, by te dokonały pomiarów jakości powietrza. Na początku roku na kalwaryjskim Rynku stanęła przenośna stacja. Dwa razy po dwa tygodnie co kwartał, łącznie 16 tygodni w roku ma mierzyć stężenie pyłu zawieszonego i dwutlenku siarki.

- Burmistrz nie widział potrzeby postawienia tej stacji, ale praktycznie został przez nas do tego przymuszony protestami, bo czuliśmy, że Kalwaria jest ogarnięta smogiem - mówi Jarosław Leski ze Stowarzyszenia „Płuca Kalwarii”. - Teraz w końcu dotrze to do reszty mieszkańców - mówi.

I dodaje, że w zimowe dni wystarczy się przespacerować po mieście, by wyczuć, czym ludzie palą w piecach.

- A palą byle czym i wszyscy tym musimy oddychać - podkreśla Jarosław Leski.

Kalwaria słynie ze stolarzy. Ich zakładów jest tutaj zatrzęsienie. Ludzie ze stowarzyszenia podejrzewają, że odpadki ze stolarni i pracowni szewskich trafiają do domowych pieców węglowych. Ale nie tylko tu upatrują winnych wzrostu zanieczyszczeń w powietrzu.

- Nie słyszałem, żeby ktoś, kto pali śmieciami, dostał mandat albo chociaż ostrzeżenie - mówi Patryk Antosz, mieszkaniec gminy. - Jak ludzie nie będą się bać, to nic się nie zmieni.

Na Facebooku powstały już dwa profile: „Kalwaryjski Alarm Smogowy” i „Płuca Kalwarii”, gdzie padają sugestie, żeby domostwa palących „byle czym” fotografować i piętnować w internecie.

Teraz, po ujawnieniu wyników pomiarów, takich głosów, wzywających do radykalnej walki ze smogiem, jest jeszcze więcej.

Stowarzyszenie, razem z gminą Stryszów, zapowiada na najbliższą sobotę (16 kwietnia) we wsi Stronie, happening połączony z akcją zbierania podpisów pod apelem do władz lokalnych, wojewódzkich i rządu o wsparcie starań w celu wyeleminowania rakotwórczego pyłu.

Problem nie dotyczy tylko Kalwarii Zebrzydowskiej. W ostatnich dniach na terenie całego powiatu wadowickiego zanieczyszczenie powietrza pyłem przekraczało normy.

- Nie należy długo przebywać na otwartym powietrzu. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby krążenia - ostrzegał Wydział Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego.

Na pewno jednak więcej mobilnych stacji pomiarowych, takich jak na rynku w Kalwarii Zebrzydowskiej, nie będzie.

- Nie przewidujemy zwiększenia ich liczby. Te, które już są, w zupełności wystarczą - zapewnia Paweł Ciećko, małopolski wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Bo jak podkreśla, samo badanie powietrza to nie wszystko. Najważniejsze jest dbanie o środowisko.

Jakość powietrza budzi też niepokój w Andrychowie, gdzie powstaje właśnie „Plan gospodarki niskoemisyjnej”. Kalwaria taki plan już miała, jednak zanim został wprowadzony w życie... minął termin jego realizacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto