Jednak zdaniem przedstawicieli kuratorium te zarzuty nie potwierdziły się. Za mała świetlica, brak placu zabaw - to najczęstsze słabe strony szkół wypunktowane w raporcie "Szkolna rzeczywistość". Dokument został przygotowany przez rodziców z akcji "Ratuj Maluchy", którzy udowadniają w nim, że szkoły nie są przygotowane na reformę dotyczącą sześciolatków.
"Świetlica o powierzchni około 50 mkw., w której w szczycie przebywa nawet 80-90 i więcej dzieci. W tych warunkach nie ma mowy o jakimkolwiek odrabianiu lekcji, zabawie, zajęciach, po prostu jakiejkolwiek uporządkowanej działalności. Panie muszą ograniczyć się w zasadzie do powstrzymywania chaosu. Dzieci wołane są do rodziców przez megafon (z uwagi na panujący hałas)!" - pisze jedna z mam o Szkole Podstawowej nr 53 w Krakowie.
Problemem jest także nadmiar dzieci. Z tego powodu w niektórych placówkach zajęcia zaczynają się dopiero o godzinie 13. - O tej porze małe dzieci nie są w stanie niczego się nauczyć, zwłaszcza jeśli siedzą od rana w bardzo głośnej świetlicy - zauważa Ewelina Królikowska-Juszczyk z akcji "Ratuj Maluchy".
Rodzice mają również zastrzeżenia do toalet i szatni. "Ubikacje - brak desek, papieru, ogólnie lata 80. (...) Jeśli dziecko jest niskie, nijak nie może sobie zawiesić kurtki, a czasem i otworzyć szafki czy zamknąć" - piszą o szkole w Krakowie. - W jednej ze szkół w Wieliczce papier toaletowy był przez nauczycielkę wydzielany na oczach całej klasy. Dzieci krępowały się o niego poprosić - opowiada Ewelina Królikowska-Juszczyk.
Zdaniem Artura Paska z Małopolskiego Kuratorium Oświaty większość tych zarzutów jest nieprawdziwa. - Przeprowadziliśmy kontrolę w szkołach z Małopolski, które wymienione są w raporcie. Zdecydowana większość zarzutów nie potwierdziła się - zaznacza Artur Pasek. Dodaje, że w Małopolsce jest 1500 szkół, natomiast zarzuty dotyczą jedynie 17 z nich, w tym kilku w Krakowie, gdzie jest około 150 szkół podstawowych.
Artur Pasek przyznaje, że korytarz w jednej ze szkół jest zbyt wąski. - Tego, niestety, nie możemy zmienić - mówi. Podkreśla jednocześnie, że mimo drobnych uchybień szkoły są gotowe na przyjęcie dzieci sześcioletnich.
W piątek w Sejmie ma odbyć się głosowanie na temat referendum w sprawie sześciolatków. Dlatego w tym tygodniu kuratoria oświaty w całej Polsce będą organizować konferencje prasowe, które podważają tezy lansowane przez inicjatorów akcji "Ratuj Maluchy". Wczoraj taka konferencja odbyła się w Warszawie, a dziś zaplanowana jest w Krakowie.
Według wyliczeń Ministerstwa Edukacji Narodowej od 2009 roku do gmin trafiło prawie 2 mld zł z budżetu państwa i dodatkowo 831,5 mln zł ze środków unijnych na poprawę funkcjonowania szkół podstawowych.
W Krakowie 15 szkół otrzymało dofinansowanie do budowy placu zabaw w ramach rządowego programu "Radosna Szkoła" - zaś w sumie 2 mln zł w latach 2011-2013. Z własnego budżetu Kraków wydał ok. 2 mln zł na dostosowanie szkół do potrzeb sześciolatków. Pieniądze otrzymały 82 szkoły na ok. 150.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?