Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczepionki na grypę zalegają w aptekach. Tymczasem wirus rozprzestrzenia się coraz bardziej

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
W Małopolsce miejsc, gdzie można zaszczepić się przeciw grypie, jest około 430
W Małopolsce miejsc, gdzie można zaszczepić się przeciw grypie, jest około 430
Sezon grypowy zaczął się na dobre. W samej Małopolsce tylko w październiku do przychodni zgłosiło się ponad 40 tys. pacjentów z grypą lub jej podejrzeniami, a ponad 80 chorych musiało trafić do szpitali, bo ich stan był na tyle ciężki. Mimo iż sezon infekcyjny w tym roku atakuje coraz mocniej, zainteresowanie szczepionkami na grypę jest znacznie mniejsze niż w latach poprzednich.

W ostatnim czasie rosną kolejki do lekarzy rodzinnych, a wiele z nas skarży się na objawy, które mogą wskazywać na infekcję wirusową.

Tylko w październiku w Małopolsce odnotowano ponad 40 tys. zachorowania i podejrzenia grypy, co oznacza że chorował średnio co 80 Małopolanin. Najwięcej chorych, było w grupie wiekowej między 15 a 64 rokiem życia.

Miniony pierwszy tydzień listopada, w którym infekcji było blisko 8 tys., a 18 osób trafiło do szpitala - pokazuje, że sezon grypowy wcale nie słabnie. Grypa oraz inne infekcje bakteryjno-wirusowe coraz mocniej atakują też najmłodszych, czego odzwierciedleniem są przepełnione oddziały pediatryczne w szpitalach.

Szczepionki zalegają na aptecznych półkach

Eksperci nie mają wątpliwości, że najskuteczniejszą metodą walki z grypą jest wciąż szczepienie. I tłumaczą, że choć samo przyjęcie preparatu nie gwarantuje, że się na nią nie zachoruje, to zdecydowanie zwiększy prawdopodobieństwo łagodniejszych objawów.

- W ten sposób można pomóc sobie i innym – przekonuje specjalistka ds. chorób zakaźnych prof. Anna Boroń- Kaczmarska.

Niestety, w Polsce niewiele osób stosuje tę profilaktykę. Chociaż w tamtym roku mieliśmy największą od wielu lat wyszczepialność, to była ona nadal niewielka na tle krajów europejskich. W sumie zaszczepiło się około 7 proc. populacji, plasując nas na jednym z ostatnich miejsc w Europie. W tym roku statystyki są jeszcze gorsze. Jak słyszymy w aptekach, szczepionki zalegają na półkach.

- W tym sezonie szczepionek jest więcej niż zainteresowanych. O ile w ubiegłym roku musieliśmy tworzyć listy rezerwowe, bo preparatów brakowało, o tyle w tym obawiamy się, że większość towaru straci ważność i będzie musiała zostać zutylizowana - mówi nam farmaceutka z jednej z aptek przy ul. Długiej w Krakowie.

Wypowiedzi w podobnym tonie słyszymy w aptece przy ul. Wrocławskiej

- Ludzie najchętniej na grypę szczepią się w październiku i do połowy listopada. Od tego roku można się także szczepić u nas w aptece, nie przełożyło się to jednak na zainteresowanie. W sumie podaliśmy około 40 zastrzyków. Nie sądzę, by chętnych w najbliższych dniach przybyło więcej - dodaje aptekarka.

Do tej pory zastrzyk przyjęło niespełna 400 tysięcy Polaków. Nikłe zainteresowanie szczepieniami na grypę pokazuje także najnowszy sondaż przeprowadzony przez Biostat dla portalu Halodoctor. Z grona 1000 badanych respondentów tylko 15,1 proc. stwierdziło, że zaszczepiło się na grypę. Z grona tych, którzy jeszcze się nie zaszczepili, chęć szczepienia deklaruje zaledwie 17,2 proc. badanych. Wśród głównych powodów, dla których Polacy nie chcą szczepić się przeciwko grypie są: brak wiary w skuteczność szczepionki (42 proc.), obawa przed skutkami ubocznymi (34 proc.) i brak wystarczającej wiedzy na temat szczepionek (22,4 proc.).

430 punktów w Małopolsce

W Małopolsce miejsc, gdzie można zaszczepić się przeciw grypie, jest około 430. Aktualną listę można znaleźć na stronie małopolskiego Narodowego Funduszu Zdrowia.

Aby się zaszczepić, trzeba otrzymać receptę. Sama szczepionka przeciw grypie jest bezpłatna dla osób powyżej 75. roku życia i kobiet w ciąży. Na częściową refundację mogą liczyć m.in. pacjenci w wieku 18–65 lat, narażeni na wystąpienie powikłań pogrypowych, a także ci powyżej 65. roku życia oraz dzieci. Pozostałe osoby muszą za nią zapłacić od ok. 50 zł do ok. 100 zł, w zależności od preparatu. Za samo podanie płaci już NFZ.

W profilaktykę przeciwko tym infekcjom po raz kolejny włączył się także krakowski magistrat. Pod Wawelem z bezpłatnych szczepień mogą skorzystać dzieci do 5. roku życia dzieci zamieszkałe na terenie gminy Kraków, w tym także dzieci uchodźców. Iniekcje odbywają się w szpitalu im. Żeromskiego i mogą z nich skorzystać także dzieci uchodźców.

Kryzys energetyczny

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Szczepionki na grypę zalegają w aptekach. Tymczasem wirus rozprzestrzenia się coraz bardziej - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto