MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szansa marki

Filip RATKOWSKI
Rozmowa z Romanem Wenzlem, prezesem zarządu Vistuli SA. - 6 czerwca zaczął pan swoją misję, jako prezes Vistuli, od radykalnych zmian... - Rzeczywiście, mogło to być tak odbierane.

Rozmowa z Romanem Wenzlem, prezesem zarządu Vistuli SA.

- 6 czerwca zaczął pan swoją misję, jako prezes Vistuli, od radykalnych zmian...

- Rzeczywiście, mogło to być tak odbierane. Zacząłem od wymiany kadry zarządzającej firmą i spółkami zależnymi. Drugim punktem były kroki zmierzające do możliwie szybkiej poprawy sytuacji finansowej przedsiębiorstwa, do zwiększenia zysków. Na koniec czerwca sprzedaż w sklepach Vistuli była już o 40 proc. większa niż w maju a w sklepach opatrzonych marką Artisti Italiani aż o 200 proc. Przypomnijmy, że marka Vistula to klasyczne ubiory męskie dla osób o dochodach średnich i wyższych, a Artisti Italiani to linia adresowana do obu płci i dla klienta nieco mniej wyrafinowanego.

- Czy skok w sprzedaży to wynik terapii szokowej?

- Racjonalizujemy sieć. Zamknęliśmy sklepy Artisti Italiani w Gdyni i Zakopanem, zamknęliśmy sklep Vistuli w Toruniu i przy ul. Grodzkiej w Krakowie, gdzie obroty były umiarkowane, a ceny metra kwadratowego bardzo wysokie. Wycofujemy się z miejsc słabo uczęszczanych, rezygnujemy z prywatnych dilerów, którzy zalegali ze swymi zobowiązaniami.

Dokonaliśmy poważnej wymiany kierowników sklepów i 30 proc. sprzedawców, zależy nam na fachowcach najwyższej klasy na każdym stanowisku, w tym przypadku na ludziach, którzy chcą i umieją sprzedawać.

Robimy ze swojej strony wszystko, żeby ich dobrze do tego przygotować poprzez specjalne programy treningowe, lepszą znajomość całej palety naszych produktów, a także poprzez zmianę sposobu ekspopzycji towaru. Myślimy o specjanym serwisie posprzedażowym - od proponowania kawy klientowi, który się waha, po propozycję zrealizowania niezbędnych poprawek od ręki, albo za dni kilka...

Oczywiście wyszliśmy też z programem motywacyjnym do sprzedawców i kierowników sklepów. Chcemy w roku przyszłym osiągnąć wzrost sprzedaży Vistuli o 100, a linii Artisti Italiani nawet o 200 proc.

- To ambitny program.

- Ale całkowicie możliwy do zrealizowania. Do tego celu potrzebna będzie jednak nowa oferta. Angażujemy włoskich projektantów aby odświeżyć linię Vistuli. Chcemy ich ściągnąć do Krakowa, przynajmniej na jakiś czas, żeby poznali specyfikę polskiego rynku, nie tracąc przy tym kontaktu z centrami światowej mody w Nowym Jorku czy Mediolanie.

Słowem, redukujemy wszelkie zbędne koszty i inwestujemy w marketing i nowe modele.

- Ta redukacja to także zamknięcie oddziału produkcyjnego w Łańcucie?

- Już powiadomiliśmy o tym giełdę. Zamknięcie spółki zależnej w Łańcucie oznacza niestety zwolnienie 260 osób.

Ogółem, uwzględniając już dokonane cięcia, grupa Vistuli zamierza do końca roku zmiejszyć zatrudnienie o 24 proc. Z 1640 pracowników zostanie nas nieco ponad 1200. Decyzja ta wynika także z faktu, że chcemy bardzo poważnie racjonalizować naszą strategię. Nie widzę m.in. powodu utrzymywania niektórych, mało dochodowych, kontraktów na przerób eksportowy, będziemy natomiast inwestować we własną markę i utrzymywać Vistulę na poziomie godnym jej opini jako czołowego, od dziesięcioleci, polskiego krawca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto