Świnia z tatuażem

W minionym roku rolnicy mogli zakolczykować bydło za friko. Od początku tego roku za znakowanie zwierząt trzeba już płacić. A oznakowanie i zgłoszenie tego faktu do biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (w terminie 7 dni od daty urodzenia w przypadku bydła i 21 dni w odniesieniu do innych gatunków) to ustawowy obowiązek właściciela.

Bez kolczyka - utylizacja

Jeśli w gospodarstwie znajduje się choćby jedna nieoznakowana sztuka (bydło, owce, kozy, trzoda chlewna), zostanie wydana decyzja o zakazie wprowadzania i wyprowadzania zwierząt z tego gospodarstwa do chwili spełnienia warunków rejestracyjnych. Jeżeli po określonym w decyzji terminie rejestracja nie zostanie uzupełniona -lekarz weterynarii nakaże zabicie i utylizację zwierzęcia. Na koszt rolnika oczywiście. Jak widać nie ma żartów.

Czekając na rozporządzenie

- Z zeszłorocznej, sfinansowanej ze środków PHARE akcji kolczykowania bydła, pozostała jeszcze w agencji część kolczyków. By je bezpłatnie przekazać rolnikom, potrzebne jest jednak odpowiednie rozporządzenie - wyjaśnia Włodzimierz Okrajek, kierownik biura identyfikacji i rejestracji zwierząt w małopolskim oddziale ARiMR.

Kolczyki i paszport

Ale kolczyki (dla bydła para kosztuje 3,82 zł) to jeszcze nie całość wydatków związanych z przyjściem na świat nowego czworonoga w oborze. Trzeba do tego dodać paszport (1,33 zł), ewentualnie także księgę rejestracji stada bydła (2,25 zł). Dla owcy (kozy) wystarczy jeden kolczyk na lewym uchu za 1,5 zł, podobnie jak dla świni (1,09 zł). Księgi rejestracji stada owiec i trzody chlewnej są w tej samej cenie, co dla bydła.

Zrzutka na sprzęt

No i oczywiście należy też doliczyć koszt zakolczykowania zwierzęcia, przeciętnie ok. 5-6 zł. Chyba że ktoś ma własną kolczykownicę i potrafi prawidłowo to zrobić. urządzenie to nie jest przesadnie kosztowną inwestycją (można kupić ją już za ok. 50 zł), a wyjdzie wszystko jeszcze taniej, jeśli skrzyknie się kilku gospodarzy.

Dane i wnioski

Rolnicy, których bydło objęto masową akcją kolczykowania i nadania numerów identyfikacyjnych, muszą uzupełnić swoje dane osobowe i podać numer konta bankowego. Pozostali rolnicy będą wypełniać wnioski o wpis do ewidencji, agencja powiadomi o terminie ich przyjmowania.

Owczarze tracą cierpliwość

ARiMR prowadzi rozmowy z Polskim Związkiem Owczarskim o przejęciu na numerów identyfikacyjnych już nadanych przez PZO i w związku z tym zwolnienia z obowiązku powtórnego znakowania owiec i kóz.

Kto zrobi logo?

Wciąż zaś nie rozwiązano sprawy kolczyków z agencyjnym logo. Już dawno miał być wskazany przez ARiMR konkretny wykonawca (lub wykonawcy), a okazuje się, że agencja jest dopiero na etapie ,pozyskiwania adresów" firm. Finał ma ponoć nastąpić w najbliższych tygodniach. Oby... Bez kolczyków wymaganych przez odbiorców z UE polskie jagnięta (a zima to pora wykotów) nie wjadą przecież na wielkanocne -przede wszystkim włoskie stoły. Kto zrekompensuje wtedy hodowcom straty?

Z tatuażem

W przypadku świń nie prowadzi się indywidualnego rejestru zwierząt - są one ewidencjonowane stadnie. Tylko w przypadku sztuk przeznaczonych do uboju dopuszcza się - zamiast kolczyka - wytatuowanie numeru identyfikacyjnego. Prawdopodobnie od wiosny zostanie wprowadzona możliwość tatuażu wszystkich świń, a także owiec i kóz.. Każda sztuka otrzymywałaby 13-cyfrowy niepowtarzalny w skali kraju własny numer.

Koń, jaki jest

Rejestrowanie koni znajduje się w gestii Polskiego Związku Hodowców Koni, który wydaje paszporty i inne niezbędne dokumenty. Za wystawienie takiego końskiego paszportu trzeba zapłacić 5,75 zł. Już dużo droższa, bo wynosząca 50 zł, jest natomiast opłata za wykonanie tzw. opisu graficznego konia.