Święto Niepodległości. Przez Kraków przeszedł patriotyczny marsz

>> Święto Niepodległości. Co wiesz o 11 listopada? [QUIZ] <<

Obchody rozpoczęły się o 9.30 od złożenia wiązanek przy Pomniku Żołnierzy Polski Walczącej. Później odbyła się msza w Katedrze Wawelskiej, a następnie z Wawelu na Plac Matejki przeszedł pochód patriotyczny, w którym udział wzięło ponad 1000 osób. Co ciekawe, wśród maszerujących byli sympatycy Komitetu Obrony Demokracji oraz przedstawiciele delegacji węgierskiej.

Na placu Matejki doszło do uroczystej zmiany warty. Później został odczytany apel pamięci, w którym wspomniano o parze prezydenckiej: Lechu i Marii Kaczyńskich oraz pozostałych ofiarach katastrofy smoleńskiej. Następnie wręczono odznaczenia i obywatelstwa. Uhonorowany został m.in. Jan Gałuszka. Został odznaczony Krzyżem z Mieczami Orderu Krzyża Niepodległości za "wybitne zasługi poniesione z niezwykłym poświęceniem w walce o suwerenność i niepodległość Państwa Polskiego".

Gałuszka był żołnierzem AK od maja 1943 r. do sierpnia 1944 r. Należał do oddziału partyzanckiego „Jędrusie”, w którym działał pod pseudonimem „Mizerny” pod dowództwem Józefa Wiącka, ps. „Sowa”. Brał czynny udział w wielu akcjach bojowych przeciwko okupantowi niemieckiemu. Uczestnik Akcji „Burza”. Jako kombatant działał na rzecz edukacji i wychowania dzieci i młodzieży w duchu patriotyzmu, miłości i szacunku dla Ojczyzny, m.in. poprzez propagowanie historii AK, systematyczną pomoc niesioną dzieciom i młodzieży mieszkającej na dawnych Kresach Rzeczypospolitej.

Za wybitne zasługi poniesione z niezwykłym poświęceniem w walce o suwerenność i niepodległość Państwa Polskiego Krzyżem Orderu Krzyża Niepodległości zostali odznaczeni: Zygmunt Broczkowski, Elżbieta Gruszczyńska, Tadeusz Lipski, Jadwiga Matuszczyk oraz Leon Świgut.

Jak co roku, podczas obchodów Święta Niepodległości zostały też wręczone akty nabycia obywatelstwa polskiego. W tym roku otrzymało je sześć osób pochodzących z Białorusi, Mongolii, Tunezji, Ukrainy i USA. Nową obywatelką Polski został m.in. Kateryna Reszetnyk. - Jestem trochę zestresowana, bo długo czekałam na obywatelstwo, ale czuję się niezwykle szczęśliwa, że udało się spełnić jedno z moich marzeń - mówił tuż po otrzymaniu obywatelstwa.

Autor: Nicole Makarewicz

Kolejnym punktem obchodów było przemówienie wojewody.

- Kiedy myślimy, co było impulsem do walki o wolność, przychodzą na myśl wartości najprostsze: dom, rodzina, szczęście przyszłych pokoleń, troska o tych, którzy przyjdą po nas. Są to normy, które były przekazywane z pokolenia na pokolenie. W każdych czasach miłość do Ojczyzny rodzi się w najbliższym otoczeniu, w którym wyrastamy. Kształtuje ona nasz język, naszą kulturę i wiarę w to, że naród to coś więcej niż suma jego obywateli. Polska przetrwała właśnie dzięki tej wiedzy - mówił wojewoda.

W swojej mowie Pilch wspomniał nie tylko o walczących o wolność w trakcie powstań i wojen, ale również w czasach PRL-u. - Przecież tyle razy śpiewaliśmy piękną pieśń "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie". Trzeba było wielkiej nadziei żeby nie zaniechać starań o wolną Polskę. Tej determinacji potrzebujemy również dzisiaj. Karty historii pouczają nas, że wolność nie jest dana raz na zawsze. Odzyskanie niepodległości w 1918 roku było siłą napędową dla kolejnych pokoleń w walce o prawdziwe, suwerenne państwo. Także my nie cieszylibyśmy się z pełnej wolności gdyby nie wielki, wspaniały ruch solidarnościowy. Zwykli ludzie przywrócili Polskę Polakom, żeby Polska była Polską - mówił Pilch.

Nie najłatwiejsze zadanie podczas obchodów miała nasza dziennikarka, którą jeden z przedstawicieli Biura Ochrony Rządu wypchał za barierki przed którymi stali pozostali reporterzy. Kiedy protestowała, uniemożliwił filmowanie obchodów tłumacząc, że "tej pani dziś uprzykrzy życie". Dzięki organizatorom sytuacja wróciła jednak do normy.