Strażnicy miejscy karzą nagminnie, zamiast pilnować porządku

W niedzielę koniec remontu ul. Wielickiej

Dla porównania, statystyki, dotyczące kar za inne przewinienia wzrosły jedynie o 2,7 proc. Kontrola dotyczyła straży w Nowym Sączu, Tarnowie i Nowym Targu. Straże te nie korzystają jednak z radarów, które są w wielu innych miastach źródłem nagonki na kierowców. Kontrolerzy pominęli Straż Miejską w Krakowie.

- My z radarów nie korzystamy i dlatego nasze statystyki drogowe są odmienne od tych prezentowanych przez inne straże. Wykroczenia drogowe to 35 proc. wszystkich - mówi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.

Najwyższa Izba Kontroli twierdzi jednak, że strażnicy miejscy karają nagminnie mandatami, zapominając przy tym o swoich podstawowych obowiązkach: - Straż miejska coraz bardziej przypomina policję drogową, zamiast dbać o porządek na ulicach i osiedlach.W wielu miastach stwierdziliśmy, że strażnicy nie wychodzą na patrole, bo zajmują się wypisywaniem mandatów na bazie zdjęć z fotoradarów - podkreśla Jacek Jezierski, prezes Najwyższej Izby Kontroli.

Słowa Jezierskiego potwierdzają statystyki. Jeśli chodzi o liczba interwencji, które są bezpośrednio związane z bezpieczeństwem ludzi, w niektórych gminach zanotowano spadek nawet o 41 proc. Na tym nie koniec. NIK wykryła, że w dziewięciu jednostkach, poddanych kontroli, nie było rejestratora rozmów telefonicznych.W Nowym Targu był on natomiast wykorzystywany jako...automatyczna sekretarka. Paradoksalnie, to właśnie tam wykrywalność wszystkich wykroczeń wzrosła aż o 441 proc.

Zobacz też:

• Turowicza: od poniedziałku rusza remont

• Ul. Półłanki: od 9 maja zamknięcie ruchu