W powiecie chodzieskim rolnicy, tradycyjnie, zebrali się o godzinie 10 przy stacji paliw Lotos w Budzyniu i wyruszyli na drogę krajową nr 11. Według policji było około 120 pojazdów, według organizatorów ok. 150. Kolumna złożona z ciągników oraz innych pojazdów, pojechała do ronda w Rudzie. Około południa zawróciła i protestujący utworzyli blokadę ,,jedenastki” w okolicach Popielna. Zostaną tam do północy.
- Zanim posprzątamy po sobie, to będzie zapewne pierwsza w nocy - mówi Patrycja Stempniak, koordynatorka protestu. Dodała, że nie wyobraża sobie, aby rolnicy mieli zostawić na przykład obornik na jezdni. - Wysypujemy obornik, ale są to gesty symboliczne i nie wyobrażam sobie, aby ktoś po nas musiał sprzątać.
Zapytaliśmy, czy blokada będzie odbywać się w systemie rotacyjnym, wszak rolnicy mają swoje obowiązki w gospodarstwie.
- Jeśli po południu ktoś będzie musiał udać się do domu, aby oporządzić zwierzęta, to zostawi maszyny, a uda się do gospodarstwa samochodem z zewnątrz. W poprzednich akcjach bywało, że jeden samochód zabierał wszystkich z jednej wsi, którzy musieli udać się do obowiązków - wyjaśnia P. Stempniak.
Komentarze pod postami o protestach bywają różne, pojawiają się głosy krytyczne. Do przepychanek słownych doszło podczas zbiórki rolników przy ,,Lotosie”. Patrycja Stempniak mówi jednak, że większość osób, z którymi rozmawia popiera strajki, przeciwko są pojedyncze osoby.
Rolnicy pozwalają przejechać pojazdom służb ratowniczych, a także będą rozpatrywać indywidualne prośby kierowców.
Policja kieruje pojazdy na ,,objazdy”.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?