Ostatni raz goryczy porażki z Polonią Wisła zaznała dokładnie 9 marca 2002 roku. To był bardzo dziwny mecz, w którym "Biała Gwiazda" miała momentami wręcz przygniatającą przewagę. Z jednej strony szwankowała jednak skuteczność, a z drugiej - koszmarne błędy popełniali krakowscy obrońcy i bramkarz Ivan Trabalik.
I choć Polonia atakowała wtedy sporadycznie, to skończyło się wynikiem 4:2 dla "Czarnych Koszul". Warto wspomnieć przy tym, że był to przedostatni mecz Franciszka Smudy w roli trenera Wisły. Tydzień później przegrała jeszcze z Legią w Warszawie, a następnie został zwolniony. Jego miejsce zajął wtedy aktualny szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" Henryk Kasperczak.
Później już jednak warszawianie nie mogli liczyć w starciach z Wisłą nawet na remis. Zwycięski serial krakowian w meczach z drużyną z ul. Konwiktorskiej rozpoczął się 19 kwietnia 2002 roku. Na inaugurację sztucznego oświetlenia przy ul. Reymonta Wisła rozbiła rywala 4:1.
A potem mieliśmy osiem kolejnych spotkań, w których wygrywała Wisła - i to najczęściej pewnie i wysoko. W sezonie 2002/2003 było 4:0 w Warszawie i 3:0 w Krakowie. Kolejny sezon przyniósł Wiśle znów dwa wysokie zwycięstwa - 5:2 na wyjeździe i 4:1 u siebie. Podobnie było rok później, gdy Wisła triumfowała w obu spotkaniach - 3:1 i 4:0.
Wreszcie w sezonie 2005/ 2006 Polonia spadła do II ligi, a przyczyniły się do tego również dwie porażki z Wisłą - 0:1 u siebie i 0:2 w Krakowie. Kolejny raz do starcia "Białej Gwiazdy" z "Czarnymi Koszulami" doszło, kiedy Polonia połączyła siły z Groclinem Grodzisk Wlkp. i na nowo wystartowała w ekstraklasie. To już była inna Polonia, znacznie silniejsza, bo przecież jej trzon stanowili piłkarze z Grodziska.
Nie miało to jednak wpływu na rywalizację z Wisłą, w której Polonia ponownie dwa razy musiała uznać wyższość zespołu z Krakowa. Najpierw było 2:0 w Warszawie dla podopiecznych Macieja Skorży, a mecz ten został rozegrany kilka dni po spotkaniu z Barceloną na Camp Nou. Dwoma bramkami błysnął wtedy Paweł Brożek.
Wiosną, po niezwykle zaciętym boju, znów górą byli krakowianie, dla których znów dwie bramki strzelił Paweł Brożek. Jedynym trafieniem odpowiedział Adrian Mierzejewski. I wreszcie ostatnia jesień. Wisła, grająca w roli gospodarza w Sosnowcu, znów mogła liczyć na Pawła Brożka. Tym razem strzelił drugiego gola, albowiem wcześniej trafienie zaliczył Patryk Małecki. W wygranej krakowianom nie przeszkodził nawet samobójczy gol Mariusza Pawełka.
Podsumujmy zatem - Wisła wygrała ostatnie dwanaście spotkań z Polonią Warszawa. Krakowianie strzelili w nich 36 bramek, a stracili zaledwie 6.
Jak widać, statystyki jasno przemawiają za Wisłą. W tym wszystkim piłkarze z Krakowa nie mogą zapomnieć jednak o kilku piłkarskich prawdach. Choćby tej, że każda passa ma swój koniec oraz że w momencie pierwszego gwizdka sobotniego meczu historia ostatnich spotkań przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie.
Nawet jednak biorąc to pod uwagę, "Biała Gwiazda" ma w tej chwili znacznie większy potencjał od Polonii, a nie zapominajmy też, że na stadionie przy ul. Konwiktorskiej spotka się lider tabeli z drużyną zamykającą stawkę drużyn w ekstraklasie.
Najnowsze informacje piłkarskie znajdziesz naEkstraklasa.net
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
