MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stanisław Mazuś mniej znany. Wystawa grafiki i malarstwa w Muzeum Miejskim w Tychach. ZDJĘCIA

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Stanisław Mazuś
Stanisław Mazuś Jolanta Pierończyk
Stanisław Mazuś mniej znany - to tytuł najnowszej wystawy w Muzeum Miejskim w Tychach, która potrwa do lutego 2023. Natomiast na 18 listopada 2022 w godz.18-19 zaplanowane jest oprowadzanie kuratorskie (kuratorem wystawy jest dr Patryk Oczko).

Wernisaż wystawy "Stanisław Mazuś mniej znany" w Muzeum Miejskim w Tychach odbył się w piątek, 4 listopada 2022.
Jest to wystawa, jak powiedział kurator Patryk Oczko, retrospektywna, choć miała być prezentacją dorobku tylko ostatnich lat.

- Artysta znalazł jednak w swojej pracowni matryce swoich grafik. Odbiliśmy je i postanowiliśmy je pokazać - powiedział dr Patryk Oczko.

Stąd tytuł wystawy "Stanisław Mazuś mniej znany". Właśnie dlatego, że już mało kto pamięta, a może nawet mało kto wie, że znany z portretów, autoportretów oraz nostalgicznych pejzaży i martwej natury artysta zajmował się także grafiką.

- Stanisław Mazuś to artysta, któremu przyszło się spotkać ze wszystkimi osobami, które zajmowały się zarządzaniem kulturą w tym mieście. Dzisiaj są z nami: Jan Łyp, Hubert Chwalczyk czy Jan Kulbicki. To osoby, dzięki którym wiele się w tym mieście wydarzyło. Stanisław Mazuś był częścią tego środowiska, które czuło w tamtym czasie niesamowitą młodość tego miasta i wspaniałą synergię. To była niezwykła wymiana energii pomiędzy tymi, którzy kulturą zarządzali, a tymi, którzy ją tworzyli zarówno w sferze plastyki, jak i muzyki. To było cudownie barwne środowisko, którego praca zaowocowała plenerowymi przedsięwzięciami oraz powstaniem galerii sztuki, w czym Stanisław Mazuś miał swój olbrzymi udział - powiedziała Aleksandra Matuszczyk, dyrektor Muzeum Miejskiego w Tychach.

Sam artysta, który 7 listopada 2022 skończy 82 lata, powtórzył to, co mówi niezmiennie od lat.

- Ciągle czuję potrzebę tworzenia. Jeszcze mnie to nie znudziło. - powiedział i dodał: - Tu poznałem wspaniałych architektów (m.in. obecną tu Ewę Dziekońską) oraz mojego pierwszego ministra kultury i sztuki Jana Łypa (kierownik Wydziału Kultury UM Tychy do początku lat 80.), który zechciał oddać w moje ręce ludzi, którzy chcieli tak samo być potrzebni, tak samo twórczy i tak samo... szaleni.

W Tychach zamieszkał w 1968 r., zaraz po studiach na ASP w Warszawie.

Urodził się na Lubelszczyźnie, wychował wśród pól, łąk. Te zapamiętane z dzieciństwa krajobrazy dominują w jego pejzażach. Artystą chciał być od zawsze. Babcia, która go wychowywała, była przerażona jego pomysłem na życie, ale nie próbowała mu go wybijać z głowy. Ba, nawet sama furmanką do liceum plastycznego w Lublinie wnuka zawiozła.

W jego życiu i myślach nigdy nie było miejsca na nic innego poza sztuką. Jeszcze jako nastolatek, podczas rozmów z babcią przy dojeniu krów, mówił, że może jeść skórki suchego chleba ze śmietnika, ale musi malować.
Nigdy nie interesowały go mody.

- Bo mody przemijają, a ja chcę być zawsze - mówi.

I jest. Słynie ze spokojnego, nostalgicznego malarstwa. O obrazach Mazusia Kazimierz Kutz powiedział kiedyś, że dają spokój i ciepło. Że "przywracają stare tęsknoty do świata bardziej łagodnego niż ten po kataklizmie XX wieku".

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Johnny Wactor nie żyje. Tragiczna śmierć znanego aktora

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stanisław Mazuś mniej znany. Wystawa grafiki i malarstwa w Muzeum Miejskim w Tychach. ZDJĘCIA - Dziennik Zachodni

Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto