Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Staniąteckie benedyktynki walczą z czasem. Pomóżmy! Sprawa jest pilna

Jolanta Białek
Bogdan Pasek
Staniąteckie benedyktynki walczą z czasem. By przy mającym 800 lat klasztorze powstało muzeum, trzeba zebrać jeszcze około 2 mln zł.

Tę ogromną kwotę staniąteckie Opactwo Benedyktynek musi zgromadzić do końca tego roku. Bez tego nie ma mowy o utworzeniu przy zabytku muzeum i pokazaniu światu bezcennych skarbów najstarszego w Polsce klasztoru sióstr benedyktynek.

Na projekt wart w sumie 10 mln zł opactwo zdobyło 7 mln zł dotacji unijnej. Ale by skorzystać z dofinansowania już na wstępie, przy podpisaniu umowy o przekazaniu pieniędzy (musi to nastąpić najdalej 29 grudnia br.), potrzebne są 3 mln zł tzw. wkładu własnego.

Dla benedyktynek kwota ta jest nieosiągalna, dlatego poprosiły o pomoc w jej zebraniu ludzi dobrej woli. Akcja charytatywna na rzecz opactwa ruszyła na przełomie października i listopada. Odzew społeczny jest duży. Do tej pory udało się zebrać ok. miliona złotych. - By zgromadzić całą kwotę mamy jeszcze mniej więcej dwa tygodnie. Cały czas wierzę, że to się uda - mówi siostra Stefania Polkowska, ksieni klasztoru w Staniątkach.

Ze swojej strony - benedyktynki pukają do wszystkich możliwych drzwi, by zebrać tę astronomiczną sumę. Napisały prośby o pomoc do 17 krajowych i zagranicznych fundacji oraz stowarzyszeń, zajmujących się ochroną zabytków. Zabiegają o wsparcie finansowe muzealnego projektu w Ministerstwie Kultury (na razie niestety bez powodzenia).

Wśród osób pracujących społecznie na rzecz opactwa pojawił się też pomysł, by zainteresować sprawą Roberta Lewandowskiego, znanego także z działalności charytatywnej.Teraz trwa pilne poszukiwanie kontaktu do jednego z najlepszych napastników świata.

Klasztor w Staniątkach to prawdziwy skarbiec narodowy. Jest tam tyle różnorodnych zabytków - literatury, malarstwa, rzeźby, przedmiotów kultu i codziennego użytku - że eksponatami można by zapełnić niejedno muzeum. Ale w opactwie są ogromne przestrzenie mieszkalne, ale ani jednej sali muzealnej. Dlatego powstał projekt nazwany „Wirydarze dziedzictwa benedyktyńskiego”, zakładający adaptację na cele wystawiennicze oraz bibliotekę i czytelnię przyklasztornego budynku, nazywanego starą szkołą.

W powstaniu „Wirydarzy” można pomóc wpłacając pieniądze na konto: PKO Bank Polski I Oddział Kraków 49 1020 2892 0000 5802 0118 6170 Opactwo św. Wojciecha SS. Benedyktynek 32-005 Niepołomice, Staniątki 299; Swift Code - BPKOPLPW.

Pieniądze na rzecz projektu można przekazywać także w formie darowizny na „cel kultu religijnego”, które można odliczyć od podatku. Więcej informacji: www.benedyktynki.eu (link „wsparcie opactwa”).

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto