Stacja AGH, która przybliży kosmos, powstanie na lotnisku Aeroklubu Krakowskiego w Pobiedniku Wielkim

FLESZ - Oszuści podszywają się pod numer ZUS-u

- Stacja naziemna będzie mostem między Ziemią a obiektami w kosmosie. Przybliży nam kosmos - mówi dr inż. Andrzej Kamisiński z AGH, odpowiedzialny za budowę stacji. - Będziemy mogli łączyć się z satelitami, które mogą prowadzić rozmaite eksperymenty w przestrzeni kosmicznej, i za ich pośrednictwem badać zjawiska, które nas interesują. Myślimy tu o badaniu zjawisk fizycznych aż po obserwacje ziemi oraz ewentualnie innych obiektów, które możemy dostrzec w kosmosie - tłumaczy naukowiec.

Realizacja przedsięwzięcia będzie możliwa dzięki umowie zawartej między AGH a Stowarzyszeniem Aeroklub Krakowski. Umowa ta dotyczy m.in. prowadzenia wspólnej działalności naukowej i dydaktycznej, w tym upowszechniania - zwłaszcza wśród młodzieży - wiedzy dotyczącej technologii kosmicznych i lotnictwa, zachęcania potencjalnych przyszłych studentów do zgłębiania zagadnień związanych z kosmosem. Jednym z kluczowych zapisów porozumienia jest współpraca w zakresie planowanej na lotnisku w Pobiedniku uczelnianej inwestycji.

Stacja naziemna AGH na terenie lotniska ma się składać z systemu antenowego ukrytego pod mierzącą około 6-7 metrów kopułą oraz kompleksu pomieszczeń laboratoryjnych, w których prowadzone będą zajęcia dydaktyczne z zastosowaniem specjalistycznego sprzętu. Jak przekazują przedstawiciele uczelni, system antenowy - talerz na obrotowej podstawie - ma średnicę 4,5 m i wagę około 1900 kg, jest bardzo cennym instrumentem, a będzie zamknięty w kopule, by chroniła go ona przed niekorzystnym wpływem zjawisk meteorologicznych. Na terenie laboratorium znajdzie się także aparatura, która pozwoli rejestrować sygnały napływające z kosmosu.

Rozpoczęcie inwestycji przewidziane jest na ten rok. Na początek uczelnia musi uzyskać wszelkie wymagane pozwolenia i przygotować finalny projekt, a także zamówić odpowiednie elementy systemu antenowego. Czas samej budowy przedstawiciele AGH ostrożnie oceniają na rok lub dwa, zaznaczają, że to bardzo złożony projekt i realizacja może się przedłużyć poza taki termin.

Ze strony AGH jednostką odpowiedzialną za realizację porozumienia z Aeroklubem Krakowskim będzie Centrum Technologii Kosmicznych AGH. Profesor Tadeusz Uhl, dyrektor CTK AGH tak wyjaśnia, w jaki sposób stacja będzie służyć pracownikom i studentom: - Stworzenie naziemnego segmentu systemu łączności satelitarnej niezbędne jest do obsługi przyszłych misji kosmicznych realizowanych przez pracowników oraz studentów AGH, między innymi w kontekście planowanego na kolejne lata wyniesienia satelity AGH na niską orbitę okołoziemską. Ponadto stacja będzie dla nas bazą techniczną umożliwiającą praktyczną realizację kształcenia studentów w CTK w zakresie podstaw łączności satelitarnej, w tym przetwarzania danych pochodzących z obrazowania satelitarnego oraz bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych - dodaje.

AGH w ciągu najbliższych lat planuje wystrzelenie w przestrzeń kosmiczną własnego satelity, teraz przymierza się również do rozpoczęcia tego projektu. Takiego satelitę trzeba kontrolować z Ziemi, dlatego wcześniej ma być gotowa stacja na lotnisku pod Krakowem.

Z jaką misją AGH wyśle swojego satelitę w kosmos? - Bardzo dużo zależy od pomysłów, kreatywności studentów, którzy będą zaangażowani w ten projekt - zaznacza dr inż. Andrzej Kamisiński. - Jednym z zamierzeń jest na pewno wykonanie zdjęcia naszej planety, tak aby przetestować naszą zdolność do obserwacji Ziemi. Takie zdjęcie będzie potwierdzeniem, że nasz projekt zakończył się sukcesem. Ale nie będzie to oczywiście jedyny cel wystrzelenia satelity. Będziemy starali się wykorzystać tę okazję do przeprowadzenia również innych testów, ale na razie jeszcze nie zostały zdefiniowane wszystkie zadania, które postawimy przed zespołem przygotowującym całe przedsięwzięcie.

Z pomocą stacji - według długofalowych planów - AGH chce realizować w przyszłości kolejne podobne projekty z zaangażowaniem studentów. Stacja ma pracować nieprzerwanie, będzie dostępna dla studentów i pracowników, a ponadto uczelnia liczy na nawiązanie współpracy z przemysłem oraz innymi ośrodkami naukowymi.

Jak wyliczają przedstawiciele uczelni, w satelitarnej stacji naziemnej studenci i pracownicy AGH będą mieli możliwość zbierania oraz przetwarzania różnego rodzaju danych na potrzeby organów administracji publicznej. W laboratorium będą testowane rozwiązania zwiększające niezawodność, bezpieczeństwo oraz efektywność transmisji danych na odcinku między centrum kontroli misji a satelitą, a także między satelitami. Kompleks pomieszczeń przy systemie antenowym pozwoli na prowadzenie zajęć dydaktycznych, a jednocześnie - dzięki wyposażeniu w specjalistyczną aparaturę - umożliwi realizację prac naukowych i eksperymentów. Obok budynków samej uczelni, stacja będzie miejscem opracowywania nowych technologii kosmicznych - w ramach współpracy z innymi zespołami, ośrodkami naukowymi oraz przemysłem kosmicznym.

Andrzej Kamisiński zaznacza, że AGH nie buduje na lotnisku pod Krakowem kosmodromu, nie zamierza stamtąd wynieść na orbitę swojego satelity. - Jeśli chodzi o wysyłanie satelity w kosmos, uczelnia rozważa możliwość skorzystania z usług firm posiadających niezbędne rozwiązania i doświadczenia w tym zakresie - tłumaczy.