Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy, jak wzbogacili się eurodeputowani z Małopolski

Magda Wrzos-Lubaś
Joanna Senyszyn
Joanna Senyszyn Tomasz Hołod/Polskapresse
Prawie 100 tys. euro rocznie zarabiają posłowie w Parlamencie Europejskim. Po odliczeniu podatku to suma 74 tys. euro, stanowiąca dziś równowartość ok. 290 tys. zł.

Czytaj także: Śmierć Urszuli Olszowskiej: śledztwo ws. błędów policji i ratowników TOPR

Po dwóch latach od pierwszych obrad obecnej kadencji PE przyjrzeliśmy się zarobkom siedmiu małopolskich eurodeputowanych: Joanny Senyszyn (SLD), Pawła Kowala (PJN), Czesława Siekierskiego (PSL), Jacka Włosowicza (PiS), Bogusława Sonika (PO), Róży Thun (PO) i Zbigniewa Ziobry (PiS). Pełnienie funkcji europosła wszystkim wyszło na dobre, ale najbardziej na wyjeździe do Strasburga zyskała posłanka Joanna Senyszyn (SLD).

Do 2009 r. posłowie PE zarabiali równowartość krajowych poborów parlamentarzystów poszczególnych krajów członkowskich. Polscy posłowie zarabiali więc ok. 10 tys. zł. Po wyborach w czerwcu 2009 r. zmieniono zasady przyznawania diety. Każdy otrzymuje dziś miesięcznie z unijnej kasy jednakową sumę 7 956,87 euro brutto.

Joanna Senyszyn jako posłanka Sejmu RP zarabiała rocznie ok. 57 tys. zł, a dzięki diecie w PE jej dochody wzrosły pięciokrotnie. Mogła więc pozwolić sobie na kupno wartego prawie 100 tys. zł nissana murano. Zaciągnęła też kredyt na mieszkanie w Brukseli.

- Muszę dodatkowo utrzymać mieszkania w Gdyni i Krakowie, gdzie bywam w weekendy - zaznacza Senyszyn. Wysokość diety uważa za proporcjonalną do kosztów życia w Belgii. - W Brukseli spędzam pięć dni w tygodniu, a tam wszystko jest droższe. Mały chlebek kosztuje 2,9 euro, a woda mineralna 1,3 euro - tłumaczy. Nie dziwi się jednak, że wysokość diet może drażnić Polków. - Większośc z nich niestety wciąż zarabia za mało - twierdzi Senyszyn.

Najmniejszy majątek zgromadził poseł Bogusław Sonik. Choć ma 400 tys. zł oszczędności i stał się współwłaścicielem mieszkania, nie zainwestował w nieruchomości, papiery wartościowe ani nie kupił nowego samochodu. - Nie oszczędzam specjalnie pieniędzy - przyznaje. Zarobki europosła uważa za wystarczająco wysokie, by dobrze żyć. - Mam nawet taki pomysł, aby europosłowie utworzyli fundusz przeznaczony na działalność charytatywną - sugeruje Sonik.

Europosłowie utrzymują, że diety są proporcjonalne do wykonywanej pracy. - Ale nie jesteśmy tak wymagający jak Włosi, którzy zażądali, aby władze ich kraju dopłacały do ich diet w PE - zaznacza Sonik. Włosi na zmianach w 2009 r. stracili. Ich diety z 12 tys. euro zmniejszyły się prawie dwukrotnie.

Zostań Miss Lata Małopolski 2011!**Czekają fantastyczne nagrody. Zgłoś się już dziś!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski!**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa! Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sprawdziliśmy, jak wzbogacili się eurodeputowani z Małopolski - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto