Po raz drugi odbywać się będą w Krakowie, od 7 do 9 maja, Dni Holandii. Mają przybliżyć mieszkańcom naszego regionu kulturę kraju van Gogha, wiatraków i tulipanów, ale i stać się okazją do nawiązania współpracy między holenderskimi oraz polskimi przedsiębiorstwami. A ta, jak podkreślił radca handlowy Ambasady Królestwa Niderlandów w Warszawie Wouter Lok, jest w Małopolsce i na Śląsku wciąż nikła.
Na program Dni złożą się liczne imprezy kulturalne, m. in. przygotowana w Bibliotece Jagiellońskiej wystawa niderlandzkich unikatowych XVI- i XVII-wiecznych grafik i kartografii, koncerty, projekcje filmowe oraz prezentacje sztuki kulinarnej. Dużą wagę organizatorzy Dni: Netherlands Business Support Office w Krakowie przywiązują do konferencji poświęconych zarządzaniu gospodarką wodną, bezpiecznej żywności i międzynarodowemu rynkowi pracy po wejściu Polski do Unii Europejskiej.
- Podczas seminarium ,Jak robić biznes w Holandii" przedstawiona zostanie wręcz instrukcja obsługi. Poza tym polscy i holenderscy przedsiębiorcy będą mieli okazję porównać zakres działań izb i samorządów w obu krajach - poinformował Wojciech M. Zipser, konsul honorowy Królestwa Niderlandów we Wrocławiu i Krakowie.
Chociaż kontakty biznesowe Holendrów z małopolskimi przedsiębiorcami są skromne, małe Królestwo Niderlandów jest czwartym inwestorem w Polsce. W dziedzinie zarządzania wodą spore sukcesy odnoszą u nas m. in. firmy BlomInfo i NEDECO - Netherlands Engineering Consultants.
- Dzięki metodom naukowym przewidujemy wysokość fali powodziowej, co pozwala przed nią zabezpieczyć. Liczę, że po skończeniu tych prac Polska będzie miała bardzo nowoczesny system ostrzegania - powiedział dr Albert van Dijk z NEDECO. - Ale i my uczymy się czegoś w waszym kraju: jak wrócić do naturalnego ekosystemu.
Dniom Holandii towarzyszyć będą od 5 do 11 maja, w namiocie biesiadnym przy Małym Rynku, degustacje potraw holenderskich i koncerty pieśni żeglarskiej.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?