Społecznie za 40 tysięcy

Jak już informowaliśmy, trener Mariusz Karol nie jest już szkoleniowcem koszykarzy Unii/Wisły. Przeniósł się do Zgorzelca, gdzie poprowadzi miejscowy Turów. Sprawa odejścia Mariusza Karola wzbudziła w Krakowie jednak sporo emocji, a swoje stanowisko przedstawił wczoraj prezes Marcin Fall.

- Jestem zbulwersowany formą załatwienia tej sprawy, a także komentarzami trenera Karola i prezesa Turowa pana Kamińskiego - mówi Marcin Fall. - Gdyby trener zadzwonił do mnie i powiedział mi, że ma propozycję ze Zgorzelca, to życzyłbym mu jeszcze powodzenia. Trener wolał jednak załatwiać sprawę za moimi plecami, a ja o wszystkim dowiedziałem się na końcu. Skoro, jak twierdzi prezes Turowa, Mariusz Karol pracował u nas społecznie, to skąd się wzięły wypłaty za 3/4 lipca, sierpień, wrzesień i październik?

Prezes Fall pokazywał wczoraj rachunki podpisane przez Mariusza Karola. Dodał również, że umowa z trenerem nie była podpisana, a pieniądze wypłacano mu zaliczkowo. Teraz Unia/Wisła będzie się domagała oddania tych pieniędzy. Chociaż Marcin Fall nie chciał pokazać kwot widniejących na rachunkach, to udało nam się ustalić, że trener Karol otrzymał przez ostatnie miesiące blisko 40 tysięcy złotych.

- Trener Karol twierdzi, że zawsze czekał na taki telefon i że jest to dla niego szansa - dodał Marcin Fall. - Skoro tak, to chyba nie pieniądze były tutaj decydujące. Chcę również dodać, że jestem zbulwersowany również nakłanianiem naszych zawodników do przejścia do Turowa. Wiem, że telefonowano w tej sprawie do Mike'a Ansleya. Dotyczy to również Andersona, Szcześniaka i Żurawskiego.

Zawodnicy ci jednak raczej Krakowa nie opuszczą. Jak się dowiedzieliśmy, wczoraj zostały wypłacone im zaległe pieniądze. Trenerem Unii/Wisły zostanie najprawdopodobniej, związany ostatnio z Polonią Warszawa Wojciech Królik. Powiedział on nam wczoraj m.in.: - Otrzymałem taką propozycję i nie ukrywam, że jest to dla mnie duża szansa, więc jestem zdecydowany podjąć pracę w Krakowie.