Czytaj także: Debata o wieżowcach w Krakowie. Budujmy wysoko wzdłuż Mogilskiej
Krakowska Delegatura NIK w ramach ogólnopolskiej kontroli sprawdziła, jak szkoły z Małopolski starają się zapobiegać nadwadze swoich podopiecznych. Pod lupę wzięto sześć szkół - dwie szkoły podstawowe (SP nr 1 w Starym Sączu, SP nr 8 w Tarnowie), trzy gimnazja (w Starym Sączu, nr 2 w Tarnowie i w Przysietnicy) oraz III Liceum Ogólnokształcące w Tarnowie.
- Wprawdzie wszystkie te szkoły zostały ocenione pozytywnie, ale w czasie kontroli wskazano na pewne problemy i zagrożenia - podkreśla Jolanta Stawska, dyrektorka Delegatury NIK w Krakowie. Kontrolerzy najczęściej krytykowali zaopatrzenie szkolnych sklepików. W asortymencie przeważają fast foody i słodycze, tylko w Szkole Podstawowej nr 1 w Starym Sączu w sklepiku szkolnym przeważają produkty zaliczane do zdrowej żywności.
- Nauczycielom często brakuje też wiedzy na temat profilaktyki w zakresie nadwagi i otyłości, a co za tym idzie, nie mają możliwości udzielania wsparcia i pomocy swoim uczniom - tłumaczy Stawska.
Dyrektorzy szkół wzięli sobie do serca uwagi NIK. Zdzisław Wojnarowski, dyrektor SP nr 1 w Starym Sączu, planuje doszkolić swoich nauczycieli. Z kolei Dorota Zaleśny, dyrektorka SP nr 8, postawiła na ściślejszą współpracę ze szkolną higienistką.
- Nasza higienistka będzie teraz tworzyć raporty po każdym półroczu. To pozwoli lepiej monitorować problem nadwagi w szkole - mówi Zaleśny.
NIK w swoim raporcie zarzucił szkołom i samorządom bagatelizowanie problemu. Dyrektorzy szkół odpierają te zarzuty, twierdząc, że nie mogą wyręczać rodziców. Tym głosom wtórują też specjaliści.
- Dziecko przecież nie zarabia, skądś musi mieć te pieniądze, za które kupuje słodycze w sklepiku. Kto je daje? Oczywiście rodzice, którzy wolą wyszperać z portfela pięć złotych niż zrobić kanapki na drugie śniadanie - stwierdza ostro dr Agnieszka Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia.
Aleksandra Adamek, psycholog i terapeuta ostrzega, że dzieci bardzo łatwo nabierają złych nawyków. - Maluchy jeszcze przekupimy kolorowymi kanapkami, ale nastolatka już nie. Dlatego tak ważne jest to, żeby rodzice od samego początku zwracali uwagę na to, co jedzą ich pociechy - zauważa.
- Nadwaga nie wynika z tego co jemy, ale jak. A jemy za szybko i stanowczo za dużo. Wszystko jest dla ludzi, słodycze i hamburgery też, byle znać w tym wszystkim umiar - podkreśla doc. Mikołaj Spodaryk, ordynator Oddziału Leczenia Żywieniowego w Szpitalu Uniwersyteckim UJ w Krakowie.
Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski
Zobacz, jak naziści obchodzili pogańskie święto w okupowanym Krakowie
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Jarosław Kaczyński nie stawił się przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?