Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smog w Krakowie: Pyłomierze pokazały, że jakość powietrza jest o 3 tys. proc. poza normą

Dawid Serafin, Agnieszka Maj
Z tablic na przystankach zniknęła informacja o jakości powietrza
Z tablic na przystankach zniknęła informacja o jakości powietrza fot. Andrzej Wiśniewski
Stacje monitorujące jakość powietrza w Krakowie pokazały ostatnio, że normy zostały przekroczone nawet o 3000 procent.

Krakowianie ponownie są skazani na oddychanie trującym powietrzem. W ostatnich kilku dniach, według wskazań stacji monitorujących jego jakość, dopuszczalne normy zostały przekroczone nawet o 3000 procent w mieście. Urzędnicy uspokajają, że czujniki po prostu się popsuły.

- Poziom pyłu w ostatnich dniach był faktycznie wysoki, ale nie przekroczył stanu ostrzegawczego, który oblicza się jako średnia dobowa. Mogły zdarzyć się epizody bardzo wysokiego stężenia - mówi Ryszard Listwan, wicedyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.

Dodaje jednak, że awaria czujników może wynikać właśnie... z wysokiego poziomu zanieczyszczenia. Stacje pomiarowe psują się bowiem i pokazują wadliwe pomiary, kiedy normy powietrza są kilkakrotnie przekroczone.

- Jeśli dojdą do poziomów znacznie przekraczających tysiąc procent normy, powinny się automatycznie wyłączyć. A jednak tego nie zrobiły - zauważa Listwan.

Stacja monitorująca przy ulicy Bulwarowej została naprawiona. Już jednak kilkanaście godzin po jej ponownym uruchomieniu normy były przekroczone o 600 procent.

Jaki był faktycznie stan powietrza w Krakowie na przełomie października i listopada, możemy dowiedzieć się dopiero za kilka tygodni, kiedy gotowe będą wyniki pomiarów wykonane metodą manualną. Polega ona na tym, że zanieczyszczenia powietrza gromadzone są w filtrach i przekazywane do laboratoriów. Potem wyniki tych badań korygują monitoring automatyczny, który na bieżąco analizuje skład powietrza.

W zawieszonym pyle znajdują się szkodliwe tlenki siarki, azotu i amoniak. Smog zawiera też metale ciężkie. U osób żyjących przez wiele lat na obszarach o wysokim poziomie stężenia pyłu zwiększa się prawdopodobieństwo śmierci spowodowanej chorobami układu krwionośnego. Stan ostrzegawczy ogłasza się przy poziomie 200 mikrogramów pyłu w powietrzu (400 proc. normy).

Okazuje się, że nie tylko pyłomierze budzą ostatnio kontrowersje. Z tablic przystankowych zniknęła wyświetlana informacja o tym, jaki jest stan powietrza w Krakowie.

- Tablice kupiono z funduszy unijnych, a Komisja Europejska ma wątpliwości, czy dane o smogu są informacją pasażerską, którą można na nich publikować - tłumaczy Witold Śmiałek, doradca prezydenta ds. jakości powietrza. - Musimy zaczekać do zakończenia projektu, jego całkowitego rozliczenia, a wtedy możemy w pełnym zakresie puszczać takie informacje.

Tymczasem internauci mają dość smogu i dają mieszkańcom Krakowa rady, jak powinni oddychać krakowskim powietrzem. Po prostu, „nie można się zaciągać”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto