Zgodnie z wyrokiem krakowskiego sądu artysta nie złamał przepisów o parku kulturowym Krakowie. Śmierć razem z diabłem, czyli Rafałem Śpiewakiem nadal występowała na Rynku Głównym, choć urzędnicy zabronili im występów przed kościołem Mariackim.
Zobacz też: Urzędnicy przegonili śmierć i diabła z Rynku w Krakowie
Konflikt artystów z urzędnikami trwa od lipca zeszłego roku. Przypomnijmy, że zakaz występów przed bazyliką Mariacką na Rynku mimowie otrzymali po anonimowych skargach do urzędu, że diabeł i śmierć straszą ludzi, a ich kostiumy godzą w sacrum miejsca, jakim jest plac przed kościołem. Pomimo zakazu kostuchę i Mefista nadal można było spotkać w znanym miejscu, za co otrzymali mandaty od straży miejskiej. Artyści uznali zakaz za absurdalny, mandatów nie przyjęli, a sprawa została skierowana do sądu.
Zobacz też: Diabeł z Krakowa jest niewinny i wraca na Rynek
Sędzia prowadzący sprawę uznał, że śmierć jest niewinna i nie musi płacić grzywny. Wcześniej z tych samych zarzutów został oczyszczony Rafał Śpiewak, czyli krakowski diabeł.
Jak się okazuje w Krakowie nie ma wyjątków i przed sądem stają nawet takie maszkary. Na szczęście dla artystów, krakowscy sędziowie nie kierują się uprzedzeniami i okazali się dla nich łaskawi. Dzięki temu śmierć może iść do diabła na Rynek, a turyści będą mogli się bać i śmiać do woli.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?