Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słynni bandyci w wielkich procesach.Koronni sypią kompanów

WOJCIECH KOPEĆ
Przy nadzwyczajnych środkach bezpieczeństwa, za zamkniętymi dla publiczności i dziennikarzy drzwiami w krakowskim sądzie rozpoczęły się wczoraj przesłuchania dwóch słynnych świadków koronnych, którzy doprowadzili do ...

Przy nadzwyczajnych środkach bezpieczeństwa, za zamkniętymi dla publiczności i dziennikarzy drzwiami w krakowskim sądzie rozpoczęły się wczoraj przesłuchania dwóch słynnych świadków koronnych, którzy doprowadzili do największych w historii małopolskiego sądownictwa procesów zorganizowanych grup przestępczych.

Kablownik z podwórka
43-letni Wiesław Cz., ps. "Kastor", to człowiek, dzięki któremu za kraty trafili członkowie jednego z najgroźniejszych polskich gangów - zbrojnej grupy przestępczej zorganizowanej i kierowanej przez pochodzącego z Nowej Huty Janusza T., ps. "Krakowiak". Bandyci dokonywali zabójstw, napadów z bronią w ręku, porwań, wymuszeń haraczy, rozbojów, oszustw i kradzieży samochodów; handlowali też bronią i narkotykami. Szefów grupy doprowadzono na ławę oskarżonych dzięki zeznaniom świadków koronnych - osób z najbliższego otoczenia Janusza T., w tym właśnie "Kastora", który wychowywał się razem z "Krakowiakiem" na jednym podwórku nowohuckiego osiedla Willowego. Gdy w 1999 roku Wiesław Cz. za darowanie win i kar poszedł na współpracę z wymiarem sprawiedliwości, był prawą ręką bossa i znał wszystkie jego przestępcze tajemnice. "Kastor" w Krakowie jest świadkiem koronnym w procesie 29 członków gangu Zbigniewa Ś. "Pyzy" i Tomasza K. "Kaczora". Grupa ta uważana jest za przestępczą odnogę gangu "Krakowiaka". Wiesław Cz. zeznawał wczoraj jako świadek koronny w osobnym procesie, w którym na ławie oskarżonych siedzi jedynie 34-letni "Kaczor". Prokuratura zarzuca mu brutalne napady i rozboje, kradzieże, handel narkotykami oraz udział przed dziesięciu laty w Szczecinie w egzekucji białoruskiego gangstera Wiktora Fiszmana. Gdy policja w 1999 roku zatrzymywała "Krakowiaka" i członków jego gangu, Tomaszowi K. udało się ukryć. Został zatrzymany dopiero w marcu 2003 roku w Budapeszcie. Do niczego się nie przyznaje.

Narkotykowy świadek
Także wczoraj przed krakowskim sądem stanął świadek Rafał W., ps. "Wołek", którego zeznania ze śledztwa doprowadziły do dwóch procesów zbrojnego gangu założonego i kontrolowanego przez 38-letniego Kazimierza J., ps. "Prezes". Oskarżonym zarzuca się m.in. przemyt i wprowadzenie do obrotu co najmniej kilkudziesięciu kilogramów haszyszu, marihuany, kokainy i amfetaminy oraz ponad pół miliona psychotropowych tabletek extasy. Według policji, w ostatnich latach gang w dużej mierze zmonopolizował rynek narkotykowy Małopolski. Grupa "Prezesa" ma też na koncie rozboje, wymuszenia rozbójnicze, kradzieże, oszustwa oraz czerpanie korzyści z nierządu. Poczas zatrzymań znaleziono duże ilości broni palnej, w tym sztucery z lunetami, pistolety, rewolwery i pistolet maszynowy z tłumikiem. W lipcu 2004 roku gang porwał syna bogatego biznesmena igrożąc pozbawieniem życia zażądał od jego ojca 300 tys. zł okupu, który został zapłacony. Zeznania świadków koronnych dla ich bezpieczeństwa odbywają się za zamkniętymi drzwiami.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Słynni bandyci w wielkich procesach.Koronni sypią kompanów - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto