Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław zainteresowany Tomasem Jirsakiem

Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
We Wrocławiu chętnie widzieliby pomocnika Wisły Kraków. Wicemistrzowie Polski nie odmówili, ale decyzje zapadną dopiero po zakończeniu rundy jesiennej.

Tomas Jirsak w meczu z Legią Warszawa zagrał pierwszy raz po dłuższej przerwie w podstawowym składzie. Czech zanotował udany występ, ale nie można wykluczyć, że był to jeden z jego ostatnich meczów w barwach Wisły, bowiem pomocnikiem "Białej Gwiazdy" interesuje się Śląsk Wrocław. Do transferu może dojść już za kilka tygodni.

We Wrocławiu myślą o wzmocnieniu składu. Trener Orest Lenczyk chętnie widziałby w swojej drużynie dobrego, ofensywnego pomocnika. Te kryteria spełnia właśnie Jirsak, który ostatnio nie grał w Wiśle za wiele.

Zobacz także: Świetne zmiany Roberta Maaskanta

Wrocławianie już sondowali możliwość transferu i w Krakowie nie usłyszeli "nie". Wisła wyraziła gotowość do rozmów na temat tego transferu, a o tym, że obie strony potrafią dojść szybko do porozumienia świadczy przypadek Piotra Ćwielonga, który właśnie z ul. Reymonta trafił nie tak dawno do Śląska.

Problem w tym, że pytanie o Jirsaka ze strony Śląska padło jeszcze przed meczem z Legią, gdy pozycja Czecha w drużynie wydawała się po prostu słaba. To spotkanie pokazało jednak, że Jirsak może Wiśle pomóc i wcale nie musi być zawodnikiem drugiego planu.

Czy tak dobra gra zawodnika przeciwko Legii może zmienić podejście klubu do jego osoby, przekonamy się niebawem. Na razie sam zainteresowany mówi: - Do końca rundy pozostały trzy mecze. Dostałem teraz szansę od trenera Maaskanta i chcę ją wykorzystać. Na razie koncentruję się na tym, a co będzie po rundzie zobaczymy. Wolałbym zostać w Krakowie, ale jeśli usłyszę od trenera czy działaczy Wisły, że wiosną nie będzie tutaj dla mnie miejsca, to pomyślę o transferze.

Wygląda zatem na to, że dla Jirsaka właśnie najbliższe tygodnie mogą być decydujące jeśli chodzi o jego przyszłość w Wiśle. Z Legią zagrał dobry mecz. Jeśli Robert Maaskant wystawi tego zawodnika również w trzech ostatnich spotkaniach tego roku i Jirsak zagra na podobnym poziomie, Holender może dojść do wniosku, że potrzebuje tego piłkarza. Wtedy szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" może zablokować transfer, a wiosną korzystać z jego usług częściej niż to miało miejsce ostatnio.

To może być ostatnia szansa dla czeskiego pomocnika na mocne zaistnienie w Krakowie. Przypomnijmy bowiem, że do Wisły trafił on latem 2007 roku za sporą kwotę, 700 tysięcy euro. Przez trzy lata gry przy ul. Reymonta Czech nie wywalczył sobie jednak pewnego miejsca w podstawowym składzie, choć trzeba też obiektywnie przyznać, że żaden z trenerów, którzy prowadzili w Krakowie tego piłkarza, nie postawił na niego w zdecydowany sposób. Uwaga ta dotyczy przede wszystkim Macieja Skorży, bo z nim czeski zawodnik współpracował najdłużej.

Zresztą Jirsak zapytany ostatnio, czy w czasie meczu z Legią chciał coś udowodnić Skorży, nie zaprzeczył, ale odparł jedynie: - Bez komentarza.

Teraz, jeśli chce zostać w Krakowie, będzie musiał coś udowodnić Maaskantowi. W przeciwnym razie może obrać kurs na Wrocław.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Starcie pseudokibiców w Krakowie: tłukli kijami i butelkamiMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto