Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skoki narciarskie - wyniki MŚ w Planicy. Słowenia wygrała dzisiaj konkurs drużynowy, Polacy bez medalu

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Piotr Żyła i Kamil Stoch
Piotr Żyła i Kamil Stoch PAP/Grzegorz Momot
Skoki narciarskie w MŚ w Planicy zakończył się dzisiaj (sobota, 4.03) konkursem drużynowym. Wyniki najbardziej ucieszyły gospodarzy - Słoweńcy wywalczyli złoto. Typowani do podium Polacy musieli obejść się smakiem, ostatecznie zajęli 4. miejsce.

Dzisiaj w MŚ w Planicy Polska mogła liczyć na dobre wyniki. Wcześniejsze skoki robiły wrażenie

Patrząc na wyniki piątkowego konkursu indywidualnego w MŚ w Planicy, Polaków należało zaliczyć do grona kandydatów do medalu, w tym do złotego. W czołowej "10" mieliśmy trzech zawodników (Kubacki 3., Stoch 4., Żyła 9.), a w serii finałowej jeszcze czwartego (23. był Zniszczoł). Pytanie było, czy uda się powtórzyć dobre skoki i uzyskać tak świetne wyniki? Bo przecież inni też mieli chrapkę na sukcesy, a mocnych zespołów nie brakowało.

Na fali byli Słoweńcy. Oni tradycyjnie w Planicy mieli rewelacyjnie wyniki w treningach, ale potem nie szło tak dobrze w konkursach. Aż do tego z piątku, gdy skoki na wagę złota oddał Timi Zajc.

On zresztą także był najlepszy podczas serii próbnej dzisiaj przed konkursem, tuż przed rodakiem Anze Laniskiem. A znakomitym skokiem w trzeciej grupie "drużynówki" dał Słowenii prowadzenie. Ale po kolei...

Pierwsze skoki Polaków dzisiaj poniżej oczekiwań. Inni mieli lepsze wyniki

Polacy po pierwszej serii mogli czuć duży niedosyt. Skaczący jako pierwszy w naszym zespole Stoch zanotował udany skok, zajmowaliśmy 2. miejsce, za Norwegami. Później Żyła spisał się też w sumie dobrze, ale gorzej od rywali z tej grupy, do tego stracił trochę punktów za styl (m.in. zachwiało go przy lądowaniu), więc spadliśmy poza podium. Liderująca Austria miała 7,4 pkt przewagi.

Po występie kolejnego naszego reprezentanta - Zniszczoł miał tylko 122 m (nota gorsza od Stocha o ponad 8 pkt) - zrobił się problem. Dystans do medalu rósł, piąta w zestawieniu Polska do 3. Norwegii traciła 16,1 pkt, a do liderującej Słowenii - aż 23,8 pkt.

Na ostatnim w naszej ekipie Kubackim ciążyła więc duża presja. Wytrzymał ją, uzyskał 137 m (miał drugą indywidualną notę dotychczas), ale rywale byli tylko nieznacznie gorsi. Nasza strata do konkurencji zmalała, lecz niewiele. Do podium (3. była Austria) trzeba było odrobić 14,1 pkt, a liderująca Słowenia powiększyła dystans - 24,7 pkt nad nami.

To właśnie ekipa gospodarzy była najbliżej złota po pierwszej serii. Przewagę w ostatniej grupie powiększył Lanisek skokiem na 138 m (najdłuższy do tej pory). Słoweńcy wyprzedzali o 9,8 pkt Norwegię, o 10,6 Austrię, o 22,7 Niemców i o 24,7 pkt Polskę. Reszta już się raczej nie liczyła w walce o medale (6. Szwajcaria miała 75,3 straty).

Słoweńcy mieli najlepsze wyniki. To były skoki na wagę złota MŚ w Planicy

Pierwsza grupa skoków w drugiej serii zmieniła układ sił. Gorzej spisał się Lovro Kos i Słowenia straciła pozycję lidera (3., 9,2 pkt za Norwegią). Stoch podtrzymał nadzieję na dogonienie podium. Jego kolejny solidny skok dał nam awans na 4. miejsce, 12,3 pkt od medalu (21,5 pkt od złota).

Następny w polskiej ekipie Żyła poprawił się, ale nie aż tyle, by odmienić nasz los. Medalowa pozycja nam odskoczyła - 17,5 pkt (19,8 pkt do złota). Wyglądało na to, że walka o podział miejsc na podium rozegra się bez nas, a na dwa skoki do końca zapowiadała się bardzo ciekawie. Dzięki Zidze Jelarowi Słowenia odzyskała 1. miejsce, Norwegia traciła do niej ledwie 0,2 pkt, 3. Austria - 2,3 pkt.

Zniszczoł po chwili też się poprawił indywidualnie, ale drużynowo niewiele się zmieniło (17,1 pkt straty do podium, 33,1 do lidera). Przed ostatnią grupa czołówka wyglądała tak: 1. Słowenia, 2. Norwegia -10,5 pkt, 3. Austria -16,0 pkt.

W skoku ostatniej szansy trener Thomas Thurnbichler obniżył Kubackiemu belkę startową, aż o 2 pozycje, co mogło dać dużo dodatkowych punktów. Trzeba jednak było skoczyć minimum 131 m, do premii brakło Polakowi 2,5 m. Nasza drużyna została na 4. miejscu.

Przed nami kolejność się nie zmieniała. Lanisek wytrzymał ciśnienie, wygrała Słowenia (drugie złoto dla Zajca) przed Norwegią i Austrią.

Wyniki konkursu drużynowego MŚ w skokach narciarskich w Planicy (4.03)

  • 1. Słowenia 1178,9 (Lovro Kos 270,1, Ziga Jelar 292,5, Timi Zajc 307,7, Anze Lanisek 308,6)
  • 2. Norwegia 1166 (Johann Andre Forfang 292,5, Kristoffer Eriksen Sundal 281, Marius Lindvik 288,4, Halvor Egner Granerud 304,1)
  • 3. Austria 1139,4 (Daniel Tschofenig 283,7, Michael Hayboeck 290,9, Jan Hoerl 283,9, Stefan Kraft 280,9)
  • 4. Polska 1129, 1 (Kamil Stoch 284,1 (136 i 135 m), Piotr Żyła 279,7 (131,5 i 133 m), Aleksander Zniszczoł 274,3 (122 i 131,5 m), Dawid Kubacki 291 (136 i 128,5 m))
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto