Skok na kasę?

Grzegorz Kołodko chciał decydować o gospodarce i kategorycznie sprzeciwiał się przesunięciu centrum decyzyjnego rządu poza Ministerstwo Finansów. Propozycję premiera Leszka Millera uznał za ,skok rządu na własną kasę". Brak zgody na wykorzystanie rezerwy rewaluacyjnej Narodowego Banku Polskiego były minister potraktował jako terror wywierany na społeczeństwo i finanse publiczne. Według prezesa NBP Leszka Balcerowicza, pomysły Grzegorza Kołodko to łamanie konstytucji i zamach na niezależność banku centralnego.

Już w chwili obejmowania w ub. r. stanowiska ministra finansów Grzegorz Kołodko budził kontrowersje. Nie wszyscy widzieli w nim męża opatrznościowego, nie wszyscy akceptowali sposób myślenia i metody działania. Gdy w lutym Kołodko przedstawił założenia naprawy finansów publicznych państwa, też podzielił opinię publiczną. I choć z niektórymi rozwiązaniami można się zgodzić, to jednak cały program przyćmił nadmierny - także w opinii wielu specjalistów - fiskalizm. Były minister finansów będzie się nam zapewne kojarzył wyłącznie z propozycją zwiększenia podatków i odebrania ulg.

Forsowanie fiskalizmu dało o sobie znać także w przyjętych we wtorek przez rząd założeniach do budżetu państwa w 2004 r. Dochody zaplanowano na 159 mld zł (w tym 9 mld zł z rezerwy rewaluacyjnej NBP), wobec 155,6 mld zł w br. Wydatki mają wynieść 192,1 mld zł wobec 194,4 mld zł w br.

Grzegorzowi Kołodko zarzucano wręcz kreatywną księgowość. A zawrzało, gdy (były) minister zapisał po stronie dochodów właśnie 9 mld zł z rozwiązania rezerwy rewaluacyjnej NBP i kolejnych 5 mld zł w 2005 r.

Prezes NBP Leszek Balcerowicz od początku sprzeciwiał się temu pomysłowi. Wczoraj otrzymaliśmy oświadczenie, w którym pisze on o łamaniu konstytucji, popozostawiającej do wyłącznej kompetencji NBP ustalanie i realizowanie polityki pieniężnej. ,(...) W założeniach do projektu budżetu, pod pretekstem naprawy finansów publicznych, zaniża się deficyt budżetu, próbując ukryć prawdziwe jego rozmiary. Próby stosowania manewrów księgowych i wymuszania dodruku pieniądza w żadnej mierze nie zastąpią reform, których Polska potrzebuje (...) - pisze Balcerowicz.

Natomiast według prof. Kołodko, to Trybunał Konstytucyjny albo parlament powinien rozstrzygnąć spór o tym, czy rozwiązanie rezerwy rewaluacyjnej jest zgodne z prawem.

Na ostatniej swej konferencji prasowej Kołodko przedstawił wskaźniki makroekonomiczne. Powiedział, że produkcja przemysłowa w drugim kwartale realnie rośnie o ok. 7,1 proc. (przed rokiem spadek o 0,4 proc.), wzrost PKB wyniesie ok. 2,9 proc., rośnie zatrudnienie, a bez pracy jest obecnie 3,17 mln osób. Inflacja w maju to 0,5 proc. wobec maja ub. r.

7 priorytetów wicepremiera Jerzego Hausnera:

* pobudzenie przedsiębiorczości i swoboda działalności gospodarczej

* promowanie zatrudnienia i ograniczanie ubóstwa

* restrukturyzacja i prywatyzacja majątku państwowego

* wspieranie innowacyjności

* rozwój infrastruktury oraz szóste i siódme to

* regionalne i lokalne szanse rozwoju gospodarczego

* efektywne wykorzystanie funduszy Unii Europejskiej.

Jerzy Hausner - minister gospodarki powiedział, że w jego programie pozostanie część elementów przygotowanych przez Grzegorza Kołodko, ale pojawi się też wiele nowych. Nastąpi poszerzenie bazy i egzekucji podatkowej, przechodzenie od wydatków pasywnych do aktywnych i generalna zmiana wydatków publicznych, stopniowe likwidowanie transferów, sanacja oraz poddanie kontroli budżetowej agencji. Min. Hausner opowiada się m.in. za 19-procentowym podatkiem od dochodów z działalności gospodarczej prowadzonej tak prze osoby fizyczne (PIT), jak i prawne (CIT) oraz podniesieniem do 4000 zł (obecnie 2800 zł) kwoty wolnej od podatku.

Nadal obowiązują założenia do projektu ustawy budżetowej na 2004 rok, bowiem we wtorek przyjął je rząd.