Pod koniec września Ministerstwo Sprawiedliwości zaprezentowało projekt zmian w prawie, wskutek których nieruchomości zbudowane dzięki publicznym środkom nie będą trafiać w ręce przedstawicieli władz.
O ustawie poinformował portal nto.pl. Niedługo po tym prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski znów w mediach społecznościowych zaatakował publicznie naszą redakcję za - tu cytat - "posługiwanie się manipulacjami". Zarzucił także przedstawicielom władz państwowych, że nie zrealizowały w Opolu inwestycji budowy 400 lokali z programu "Mieszkanie Plus".
W polemikę z włodarzem Opola wszedł europoseł Patryk Jaki z Solidarnej Polski.
"Tyle się zastanawiałem dlaczego Opole nie skorzystało z przyznanego już miastu programu budowy 400 mieszkań a w zamian samo drożej wybudowało. Teraz już znam odpowiedź. W tamtym programie nie można było sobie chapnąć 2 mieszkań" - napisał Patryk Jaki.
Zaapelował też do Arkadiusza Wiśniewskiego, aby ten nie wprowadzał w błąd opinii publicznej, że mieszkania przy Oleskiej były dla każdego.
"Pokaż ogłoszenie z datą kiedy się zwolniło. Wszyscy chętnie je zobaczymy. Bo ja obstawiam, że prezes TBS do Ciebie zadzwonił, że się zwolniło i nikt inny o tym nie wiedział" - napisał Patryk Jaki.
Wpis europosła spotkał się ze zdecydowaną reakcją internautów, którzy dali mu 1,5 tysiąca "lajków". Arkadiusz Wiśniewski nie odważył się wejść w polemikę z Jakim, a także nie odpowiedział na jego apel o ujawnienie ogłoszenia o wolnym mieszkaniu.
W piątek 30 września do biura prasowego opolskiego ratusza wysłaliśmy zapytanie w tej sprawie, ale do wtorku nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Jak ustalił podczas kontroli poselskiej parlamentarzysta Janusz Kowalski z Solidarnej Polski (aktualnie wiceminister rolnictwa) jedno z dwóch mieszkań przy Oleskiej, którego właścicielem jest Arkadiusz Wiśniewski, zwolnione zostało przez poprzedniego chętnego 7 lipca 2020 roku. Następnie - wg Kowalskiego - sześć dni później miało zostać zarezerwowane przez prezydenta Opola, a już następnego dnia wpłacił on zaliczkę rezerwacyjną (10 tyś. zł) na ten lokal.
Arkadiusz Wiśniewski zasłaniał się wówczas niepamięcią. - Nie przypominam sobie w tej chwili. Pytałem chyba prezesa, czy są jeszcze jakieś wolne mieszkania albo sprawdzałem na stronie. Już dokładnie nie pamiętam, bo to było dwa lata temu – mówił w maju o tej sprawie prezydent Wiśniewski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?