Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sierżanci rowerowi zadbają o krakowskich rowerzystów [mapa]

Redakcja
Rowerowy sierżant to nie etat w policji czy urzędzie, ale ...
Rowerowy sierżant to nie etat w policji czy urzędzie, ale ... Łukasz Żołądź
Rowerowy sierżant to nie etat w policji czy urzędzie, ale drogowy znak poziomy malowany na jezdni, który ułatwia wspólną jazdę kierowcom i rowerzystom.

Pracownicy Sekcji Rowerowej Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu pracują nad nowatorskim w Polsce rozwiązaniem zachęcającym do korzystania z rowerów w Krakowie. System znaków malowanych na ulicach ma pogodzić interesy kierowców i rowerzystów. Nie widomo jeszcze, kiedy mógłby zostać wprowadzony w życie.

Zobacz też: Nowa Huta Bike? Mieszkańcy dzielnicy chcą walczyć o rower miejski [mapa]

"Sierżant", bo tak nazywa się te piktogramy, malowany jest zwykle co 25-50 metrów, na tych jezdniach, gdzie nie da się wyznaczyć przepisowego pasa rowerowego o szerokości 1,5 m. Wygląda jak symbol ścieżki rowerowej z dwoma daszkami i numerem trasy nad.

- Trasy oznaczane "sierżantem" przypominają rowerzystom, że mogą i powinni poruszać się jezdnią, bo to jest naturalne miejsce dla roweru. Natomiast kierowcom sygnalizuje, że w tym miejscu powinni się spodziewać rowerzystów i zostawić im trochę miejsca po prawej stronie - tłumaczy sens oznakowania Marcin Wójcik, krakowski oficer rowerowy. - Jest to kampania edukacyjna dla wszystkich uczestników ruchu - dodaje.

Wstępnie wyznaczono już trzy kierunki w centrum, na których takie oznakowanie jest najbardziej potrzebne. Trasa A i B (czerwona) pozwoli ominąć ruchliwe aleje Trzech Wieszczów. Niebieski szlak z literką C prowadzi z Grzegórzek na Kazimierz i Podgórze. Natomiast trasa pomarańczowa - D ma połączyć Śródmieście z Prądnikiem Białym, Miasteczkiem AGH i Podgórzem.

Głównym celem malowania "sierżanta" jest wyznaczenie trasy łączącej stacje roweru miejskiego w Krakowie, tak żeby rowerzyści mogli wybrać najbardziej optymalny dla siebie dojazd. Jak dowiedzieliśmy się u oficera rowerowego, z wyznaczaniem tras będzie się także wiązało dopuszczeniem ruchu rowerowego w obu kierunkach na jednokierunkowych ulicach, bez konieczności malowania kontrapasów na całej długości jezdni - zaznaczone byłyby tylko przy skrzyżowaniach.

Kraków ma szansę być polskim pionierem w systemie "tras z sierżantem". W Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju trwają prace nad rozporządzeniem, które pozwalałoby m.in. na wyznaczanie takich tras na polskich drogach. Jeśli ministerstwo będzie zwlekało z nowelizacją przepisów, krakowscy urzędnicy planują wystąpić o zgodę na wprowadzenie oznakowania eksperymentalnego.

Zobacz też: Krakowianie i rowery na początku XX wieku [zdjęcia]

Trasy z "sierżantami" z funkcjonują w Belgii, Francji, na Słowacji oraz Węgrzech. Jednak opinie na temat wprowadzenia ich w Krakowie są podzielone. Po pierwsze, rowerzyści mają prawo jazdy ulicą, jeśli nie ma równolegle oznakowanej ścieżki rowerowej, więc sam "sierżant" nie zmienia nic, poza ewentualnymi nawykami uczestników ruchu i jest akcją wizerunkową, niż de facto zmieniającą sytuację rowerzystów w mieście. Po drugie, jest to swego rodzaju półśrodek i istnieją obawy, że zamiast myśleć o faktycznych rozwiązaniach infrastrukturalnych dla rowerzystów, będzie się im przypominać, że mogą jechać ulicą - mamy nadzieję, że tak się nie stanie i będą powstawać kolejne ścieżki rowerowe tam, gdzie są potrzebne. Optymistycznie do sprawy podchodzi ZIKiT, który liczy, że kampania edukacyjna ułatwi jazdę krakowskim rowerzystom.

Anna Kowalska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto