Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sfilmowany gwałt

GeP
Wielokrotny gwałt, zmuszanie do współżycia, nagrywanie treści pornograficznych oraz groźby karalne zarzuca Prokuratura Rejonowa w Dębicy dwóm dębiczanom. Akt oskarżenia przeciwko nim trafi do sądu już w sierpniu.

Wielokrotny gwałt, zmuszanie do współżycia, nagrywanie treści pornograficznych oraz groźby karalne zarzuca Prokuratura Rejonowa w Dębicy dwóm dębiczanom. Akt oskarżenia przeciwko nim trafi do sądu już w sierpniu.

Sprawa wyszła na jaw, ponieważ gwałcona niespełna 15-latka zwierzyła się ze swoich przeżyć koleżankom, które z kolei doniosły o wszystkim jej matce.

Powiadomiona o przestępstwie prokuratura najpierw wydała decyzję o zatrzymaniu 22-letniego Mirosława S. i 19- letniego Łukasza Z., a następnie zarządziła przeszukanie w ich mieszkaniach i pokojach. Obok pism pornograficznych, których pokaźną kolekcję miał starszy z kompanów, u młodszego znaleziono także kasetę wideo, która najprawdopodobniej będzie koronnym dowodem w sprawie. Występujący w roli operatora Łukasz Z. nagrał na niej moment odbywania stosunku pomiędzy Mirosławem S. a gimnazjalistką, która - jak podkreśla zastępca prokuratora rejonowego w Dębicy Jacek Żak - nie wyglądała na osobę dobrowolnie oddającą się mężczyźnie. - Wyraźnie słychać jak mówi, że jej grozili - podkreśla.

Jak ustalono w toku śledztwa, kaseta posłużyć miała mężczyznom do wymuszania spotkań z dziewczynami. W razie odmowy uprawiania seksu grozili, że ujawnią kasetę. W efekcie od lutego aż do czerwca co kilka dni wywabiali dziewczyny z domu, wywozili volkswagenem golfem w ustronne miejsca w okolicach Dębicy i - najczęściej w aucie - bądź to gwałcili, bądź szantażem zmuszali do stosunku.

Kiedy przeczuwająca coś matka nieletniej zaczęła zabraniać jej wychodzenia z domu, Mirosław S. miał się posunąć do gróźb. ,Pójdziesz do piachu" - miał mówić, a w domofonie słychać było strzały na postrach. - Nie wiemy z czego strzelał, ale w trakcie przesłuchań świadkowie mówili, że S. miał coś co przypominało broń palną - dodaje prokurator Żak.

Niespełna 15-letnia dębiczanka o gwałt oskarża tylko starszego z mężczyzn przyznając, że młodszemu, który od kilku miesięcy miał być jej sympatią, oddawała się dobrowolnie. Jej starsza koleżanka z kolei w ogóle wycofała się z oskarżeń o gwałt twierdząc jedynie, że S. szantażował ją kasetą wideo. Z analizy półgodzinnego materiału nagranego na kasecie wideo oraz z zeznań świadków wynika, że wykorzystywanych seksualnie kobiet mogło być więcej. Zidentyfikowane na taśmie inne osoby najprawdopodobniej ze wstydu nie zdecydowały się jednak na złożenie doniesienia o przestępstwie.

Nie przyznający się do winy obydwaj mężczyźni na rozprawę oczekiwać będą w areszcie w Rzeszowie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mimo złożonego przez nich zażalenia Sąd Okręgowy podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji o tymczasowym aresztowaniu. Mirosławowi S., któremu zarzuca się wielokrotny gwałt, zmuszanie do stosunku i groźby karalne w warunkach ciągu przestępstw grozi do 15 lat więzienia. Jego młodszy kolega, któremu rodzice wynajęli dwóch adwokatów, odpowiadać będzie za ścigane z urzędu obcowanie płciowe z nieletnią oraz pomoc w gwałcie, która polegała na tym, że użyczał swojego samochodu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto