Można do nich zaliczyć niestosowanie się motorniczych do ograniczeń prędkości na rozjazdach, stan torowiska, awarię pojazdu czy nawet większy kamień na torach.
- Jeśli okaże się, że gdzieś konieczna będzie regeneracja torowiska, to firma zajmująca się ich utrzymaniem dokona niezbędnych napraw - zapewnia rzecznik ZIKiT. - Wstępnie mogę powiedzieć, że w miejscach, gdzie doszło do wykolejeń, tory nie są w złym stanie. Jednak ustalenia wciąż trwają.
Jeszcze w tym tygodniu przedstawiciele ZIKiT chcą się spotkać z pracownikami MPK. Jedną z poruszanych na spotkaniu spraw ma być właśnie seria wykolejeń. Krakowski przewoźnik, który korzysta z torowisk, także stara się wyjaśnić, dlaczego tak dużo tramwajów wypada ostatnio z trasy.
- Każde wykolejenie to duża uciążliwość dla naszych pasażerów - przyznaje Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. - Tymczasem z podobną serią nie mieliśmy jeszcze do czynienia. Dla porównania, od początku roku do 6 kwietnia wykolejeń było 13. Teraz, tylko w ciągu tygodnia, aż 9 - dodaje.
Tymczasem pasażerom puszczają nerwy w takich sytuacjach. - W piątek po godz. 21 sznur tramwajów w stronę Bagateli stał aż od ul. Królewskiej, a na przystankach stali zdezorientowani ludzie - opowiada Marika, studentka UJ. - Dopiero po jakimś czasie zorganizowano komunikację zastępczą, a dotarcie do celu zajęło mi dwa razy więcej czasu niż zwykle - dodaje.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?