Selector Festival rozpoczęty! [zdjęcia]

Autor tekstu: Aleksandra Parzyszek

W tym roku organizatorzy przenieśli festiwal z Błoń na teren Muzeum Lotnictwa. Podobnie, jak w tamtym roku, rozłożono dwa wielkie niebieskie namioty i kilka mniejszych. W jednym z nich jest scena klubowa.

Oczywiście, największym zainteresowaniem cieszyły się dwa duże namioty, a to ze względu na grających tam artystów. Dużym zainteresowaniem cieszył się występ brytyjskiej formacji Freindly Fires. Wokalista grupy, Ed Macfarlane cieszył się jak dziecko, widząc pod sceną tak wielu fanów. - Muszę Was przeprosić - mówił. - Przeprosić za to, że dopiero teraz do was przyjechaliśmy, że nie zagraliśmy w tamtym roku, ale dziś jesteśmy i damy z siebie wszystko. Dostawał duże brawa po każdym słowie wypowiedzianym po polsku, a trzeba przyznać, że z niezwykłą swobodą rzucał raz po raz ze sceny "dzięki". Kilku młodych, skocznych i energicznych chłopaków, szalało na scenie w rytm muzyki, którą bez wahania można nazwać dance punkiem. Ich dźwięki zahaczają o lata 80-te, a w połączeniu z gitarami i awangardowym elektro rwą nogi z podłogi.

A od podłogi nie było tak łatwo się oderwać. Trawa pod namiotami jest nie tylko mokra, ale także pełna błota. Wprawdzie organizatorzy pod samymi scenami ułożyli gumowe parkiety, ale już na bocznych terenach zalega błoto wymieszane z trawą i wodą. Wdepnąć w taką masę to nic przyjemnego. Na szczęście, mało komu to przeszkadzało, bo przecież w miejscu, gdzie stoi kilkanaście toalet, są też przenośne zlewy z wodą i można wyczyścić buty i spodnie. Nie zważając na podłoże, tłumy bawiły się prawie do rana, okupując od czasu do czasu wspomniane toalety i ogródek piwny.

Duże wrażenie na publiczności zrobił też koncert Thievery Corporation. Amerykański duet, wraz ze swoimi gośćmi (w tym z niesamowitymi wokalistkami) przyciągnął tłum. To była prawdziwa uczta dla miłośników smooth electro. Niezwykłe instrumenty, wprowadzające klimat Afryki, dalekich Chin oraz Jamajki, wywołały burzę oklasków.

W tym samym czasie, w małym namiocie na scenę wyszli chłopcy z grypu Dick4DickLoco Star wraz z zespołem. Specjalnie na Selectora połączyli siły i przygotowali zupełnie nowe aranżacje starych utworów. Nie zabrakło też świeżych dźwięków, premierowo zagranych na festiwalu.

Dziś drugi i ostatni dzień (a właściwie noc) wydarzenia, które doskonale wpisało się w imprezowy kalendarz Krakowa. Trzy sceny i 26 zespołów, czyli jest w czym wybierać.

Dla wybierających się dziś na koncerty przypominamy, że podczas festiwalu uruchomiona została specjalna linia kursująca od 16:00 do 23:00 (co pół godziny). Darmowe autobusy oznaczone "Selector Festival" jeżdżą, bez przystanków pośrednich, pod bramę festiwalu z przystanku „Dworzec Główny Zachód Galeria”.

Autobusy powrotne kursują od 00:00 do 3:30, co 15-20 minut. Przystanek startowy znajduje się przy bramie festiwalowej, a trasa uwzględnia trzy przystanki do centrum:
- Stella-Sawickiego,
- Rondo Mogilskie,
- Galeria Krakowska.