Kamieniołom Liban
Pordzewiała zabudowa na dnie kamieniołomu wygląda na pozostałości jakiegoś zakładu. “Ale pomoc nadeszła za późno!” krzyczy ci prosto w twarz napis na murze. I wtedy dociera do ciebie, gdzie jesteś i że być może tu, gdzie teraz stoisz, kiedyś leżały ciała.
Liban to karny obóz pracy stworzony przez Niemców w 1942 roku. Potoczna nazwa pochodzi od Bernarda Libana. Stawiasz kilka kroków i trafiasz na coś twardego. To droga wyłożona żydowskimi nagrobkami. Na szczęście ta mroczna ścieżka to tylko pozostałość po kręconym tu w 1993 roku filmie Stevena Spielberga „Lista Schindlera”.
Kolorowe schody
Idziesz, wpatrzony w telefon, podgórską ulicą Tatrzańską. Wciągnięty w wirtualną rzeczywistość, nie zauważasz stopnia i w ostatniej chwili udaje ci się uniknąć bliskiego spotkania ze schodami. I to schodami nie byle jakimi. To tęczowe stopnie, na których twórcy projektu wypisali złote myśli filozofów i pisarzy. „Nie chodź utartymi drogami, bo się poślizgniesz” - mówi jeden z nich.
Piąty kopiec
Cztery krakowskie kopce zna każdy: najstarsze Krakusa i Wandy, najpopularniejszy Kościuszki i największy Piłsudskiego. Jednak mało kto pamięta o najmniejszym i najmłodszym z nich, usytuowanym na Dębnikach kopcu Jana Pawła II. To pamiątka szóstej pielgrzymki papieża do Polski.
Kiedyś niedaleko pałacu w Łobzowie stał jeszcze kopiec Esterki, ukochanej króla Kazimierza Wielkiego. Łączy się z nim niemiła historia. Jak głosi legenda, gdy kobieta dowiedziała się o zdradzie ukochanego, zdecydowała się na samobójczy skok z okna.
Park Twardowskiego
Ulokowany przy ulicy Tynieckiej, w okolicach popularnego Zakrzówka. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co łączy Pana Twardowskiego i Elvisa Presleya, oto odpowiedź – Skałki Twardowskiego. Alchemik przeniósł się tutaj z podgórskiej groty. Jaskinia mierzy 150 metrów i 3 metry wysokości.
Król popu ma swój pomnik (a nawet całą aleję!) po drugiej stronie parku. Wizerunek Presleya ma przypominać młodym o niezwykłym talencie i osobowości muzyka.
Sekretne ogrody
„Wcale nie ma w tym Krakowie zieleni!”, możesz pomyśleć czasem, patrząc na rosnące w zastraszającym tempie bloki. Ale! Wystarczy tylko dobrze poszukać. Oto wskazówka: idź pod Instytut Pedagogiczny UJ na ulicy Batorego, znajdź figurę Stańczyka, a potem... ciesz się przyrodą! Kolejnej oazy zieleni możesz poszukać na ulicy Karmelickiej. Takich miejsc w Krakowie jest wiele, ale nie będziemy psuć wam detektywistycznej zabawy. Jeśli powiemy, gdzie jest sekretny ogród, ten przestanie być sekretny.
Speakeasy
Zostajemy w atmosferze tajemnicy. Tzw. speakeasy to bary, które cieszą się popularnością dlatego, że nie da się do nich normalnie trafić. Paradoksalnie. Te bary nie mają podanego adresu, przy wejściu nie wisi żaden szyld. Wiadomo, na jakich ulicach znajdują się niektóre z nich – najstarszy krakowski speakeasy Mercy Brown mieści się przy Straszewskiego, jeden z popularniejszych, Sababę, znajdziemy przy ulicy Szerokiej. Jednak i tak dotarcie do nich nie jest łatwe. Nawet stojąc przed kamienicą, trudno się domyślić, że za drzwiami kryją się bary z wysoko wykwalifikowaną obsługą. Doskonałym przykładem jest Z Ust do Ust. Tam dostaniesz się, uczestnicząc w grze miejskiej. Wygraną jest adres baru. Powodzenia!
WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
