Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŚDM 2016. Wielu pielgrzymów zostało, aby zwiedzać nasz kraj

Redakcja
Pielgrzymi zabierają z Krakowa fantastyczne wspomnienia
Pielgrzymi zabierają z Krakowa fantastyczne wspomnienia Marcin Makowka
Tysiące pielgrzymów wracało wczoraj do swoich domów. Zapowiadali, że jeszcze przyjadą do Polski. Wielu zostało, aby zwiedzać nasz kraj.

Magdalena Napierała do Krakowa przybyła z Leszna. Gdy wczoraj rano spotkaliśmy ją na Dworcu Głównym w Krakowie, była zapłakana. - Poznałam tutaj tylu wspaniałych ludzi, a teraz musimy się rozstać - wzdychała.

Jej przyjaciele przyjechali z sąsiedniego Lipna. Wcześniej się nie znali. Spotkali się dopiero na ŚDM.

- Wiem, że jeszcze się zobaczymy, obiecaliśmy sobie, że za trzy lata jedziemy razem do Panamy - dodała przez łzy 16-latka.

Chcemy do was wrócić

Magda nie była wczoraj jedyną osobą, która z trudem żegnała się ze znajomymi z ŚDM. Na peronie pierwszym na pociąg czekała grupa z Grecji.

- Macie tu piękną pogodę! - śmiała się 30-letnia Katerina Valentino.

- Żałuję, że już musimy wyjeżdżać, miasto jest piękne, chciałabym jeszcze trochę pozwiedzać - mówiła jej koleżanka Miranda Silavou. Obie chciałyby jeszcze wrócić do Krakowa. Chwalą też organizację całej imprezy.

Katerina nie kryła, że trudno było jej się rozstać z polską rodziną, u której mieszkała. - Mówili do mnie Kasia - uśmiecha się.

- Ta podróż na długo zostanie w moim sercu, szczególnie słowa papieża o tym, żebyśmy budowali mosty, a nie mury - wtórowała Miranda.

Tłumy pielgrzymów gromadziły się przed Galerią Krakowską. Naszą uwagę zwróciła duża grupa Polaków. Stali w kółku, śpiewali i tańczyli wokół swoich bagaży. - Jesteśmy już zmęczeni, ale nie poddajemy się. Jest w nas siła, chyba dzięki papieżowi Franciszkowi - opowiadała Joasia Konopka z podwarszawskich Ząbek. - Przeszliśmy jakieś 100 kilometrów przez te wszystkie dni - podliczyła jej koleżanka Kasia Kowalczyk.

Martyna Walczak, też z Ząbek, przyjechała z dwoma siostrami na ŚDM. - Razem było nam raźniej, mieszkałyśmy u rodziny pod Krakowem. Wspaniałe dni, szkoda, że już koniec - mówiła młodsza od niej Julia.

Teraz zwiedzamy Polskę

Wielu pielgrzymów, pomimo zmęczenia, nie chciało jeszcze wracać do swoich domów. Niektórym, jak trzem przyjaciółkom z Włoch, tak spodobała się Polska, że postanowiły zostać tutaj na dłużej.

Dorotea Tozzo czekała na jednym z peronów na rodziców.

- Przyjadą do mnie i wspólnie spędzimy w Krakowie dodatkowy tydzień. To piękne miasto, cieszę się, że nie muszę się z nim żegnać - mówiła 18-latka.

Włoszki były zaskoczone otwartością Polaków.

- Kiedy wracałyśmy z Brzegów, padał deszcz. Rodzina, obok której domu przechodziłyśmy, zaprosiła nas do środka. Dostałyśmy gorącą herbatę i pyszne ciasto - dzieliła się wrażeniami Dorotea.

Sporo pielgrzymów (około 10 tysięcy) postanowiło pojechać w Tatry. Niektórzy zamierzają zostać pod Giewontem do końca tygodnia. Wczoraj od rana brali udział w mszach świętych w zakopiańskich kościołach. Po nabożeństwach, mimo deszczowej pogody, zwiedzali Zakopane.

- Poszliśmy na targ pod Gubałówką i wjechaliśmy kolejką na samą górę - relacjonował nam jeden z uczestników grupy niemieckiej, która przyjechała na ŚDM.

- Mamy spore zainteresowanie zagranicznych grup pielgrzymów wjazdem na Kasprowy Wierch. Rezerwacje są już na kilka najbliższych dni - przyznał Łukasz Chmielowski z Polskich Kolei Linowych.

Ks. Juan Gabriel Guerra, opiekun grupy z Atlanty w USA, jest w Polsce już od 22 lipca. Ale nie zamierzają jeszcze wyjeżdżać z naszego kraju. Po Krakowie zdecydowali się pojechać do Zakopanego („to góry, po których wędrował święty Jan Paweł II”). Wszyscy są pod wielkim wrażeniem spotkań z papieżem Franciszkiem w Krakowie.

WIDEO: ŚDM w Brzegach. Magiczny zachód słońca i morze lampionów

Autor: Piotr Tymczak

- Niezwykłe doświadczenie, chociaż mieliśmy problemy z dotarciem na miejsce - wspominał. - Ale było warto, żeby uczestniczyć w tak wspaniałym zgromadzeniu młodzieży z całego świata.

W Tarnowie również wciąż czuć ducha ŚDM. Wczoraj kilkudziesięcioosobowa grupa z Italii zwiedzała miasto.

- W Brzegach czuliśmy się wszyscy jak jedna wielka rodzina. Zapamiętam na długo. Papież mówił tak pięknie o miłości - podkreślał Michele Scuderi z Włoch. Z kolegą cieszył się, że po spotkaniu z papieżem nie wyjechali od razu do swojego kraju.

- Teraz dopiero możemy poznawać wasz piękny region - wtórował Pietro Ferrari.

Wczoraj Tarnów zwiedzała również duża grupa Hiszpanów. W planach mają jeszcze wycieczki m.in. do Wadowic i Częstochowy, które są mocno związane ze świętym Janem Paweł II.

współpr.: pog, koma, Łb

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto