5 z 8
Poprzednie
Następne
Sarki: koledzy z Wisły mówią, że jestem najszybszym obrońcą w kraju
Justyna Krupa: Nie przeszkadza Panu, że żyje Pan "na dwa domy"? Rodzina w Amsterdamie, Pan w Krakowie. Emmanuel Sarki: Właśnie przyjechali mnie odwiedzić. Choć na krótko, tylko na 10 dni. Są w Krakowie dopiero po raz drugi. Na pewno nie jest to łatwa sytuacja. Ale w życiu piłkarza są takie momenty, kiedy musi być sam. Staram się żyć z dnia na dzień, koncentrując się na treningach i grze.