Jedno tylko przejmuje mnie wstrętem. To, że kiedyś zrehabilitują mnie ci, którzy dziś stawiają mnie pod szubienicą - powiedział w ostatnim słowie Imre Nagy, premier Węgier, faktyczny i symboliczny przywódca powstania węgierskiego z roku 1956, w roku 1958 skazany przez komunistów na karę śmierci. Właśnie on, polityk prawdziwie czczony przez swych rodaków, jest bohaterem filmu "Niepochowany", nakręconego przed dwoma laty przez Martę Meszaros. Projekcja filmu w Auli UJ była częścią programu krakowskich obchodów 50. rocznicy powstania węgierskiego, krwawo stłumionego przez wojska sowieckie. Jednej z największych zbrodni komunistycznych - jak powiedział przed seansem dr Marek Lasota z Instytutu Pamięci Narodowej.
Premiery nie będzie
- Film stał się dla Węgrów wielkim wydarzeniem. Wszedł na ekrany w 36 kopiach, wzbudził ogromne emocje - mówił Jan Nowicki, znakomity polski aktor, który zagrał samego Imre Nagy. Polacy mieli w powstaniu tego filmu spory udział. Na ekranie pojawili się także Ewa Telega i Jan Frycz, muzykę napisał Zygmunt Konieczny, współproducentem była TVP. Niestety, film nie znalazł w Polsce dystrybutora. - Instytut Pamięci Narodowej postanowił więc pokazać "Niepochowanego" we wszystkich miastach, w których działają oddziały IPN - poinformowała Dorota Solak, asystent prasowy IPN w Krakowie.
Człowiek i historia
"Niepochowany" nie jest historią antykomunistycznego węgierskiego powstania z roku 1956. To opowieść o człowieku, który - choć był komunistą - stanął na czele narodowego zrywu i zapłacił za to największą cenę. Marta Meszaros skupiła się na wydarzeniach zachodzących już po krwawej pacyfikacji Węgier. Opowiada o internowaniu Imre Nagy w Rumunii, uwięzieniu, procesie i egzekucji oraz o rehabilitacji, do jakiej doszło w roku 1989. Tego samego dnia, kiedy uroczyście pochowano ekshumowane szczątki bohatera, zmarł Janos Kadar, który w roku 1956 zdradził swój naród, stanął na czele prosowieckich władz i niepodzielnie rządził Węgrami przez kilkadziesiąt lat.
Solidarność
Szczególnie przejmujące w filmie są sceny z ponad rocznego pobytu Imre Nagy w pojedynczej celi. - Przygotowując się do tej roli od razu założyłem, że cierpienie człowieka jest ważniejsze niż cierpienie premiera. Premier, każdy polityk, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że w pewnej sytuacji może zagrozić mu śmierć. To ryzyko jest związane z pełnioną przez niego służbą. Dlatego nie interesowało mnie to, że Nagy był komunistą, nie interesowały mnie plotki głoszące, iż podczas rewolucji w Rosji brał udział w zamordowaniu rodziny carskiej. Chciałem pokazać, jak rodził się wspaniały człowiek - mówił po pokazie Jan Nowicki.
Powstanie z roku 1956 jest elementem wspólnej historii Węgier i Polski. Rozpoczęło się w Budapeszcie od wiecu solidarności z przemianami zachodzącymi w październiku ?56 w Polsce. Po wejściu wojsk sowieckich Polacy wysyłali na Węgry transporty żywności i leków, spontanicznie oddawali krew.
Jednym z oddających wtedy krew był Jan Nowicki.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?