Rozmowa z Piotrem Sobczyńskim, kierownikiem działu rozwoju firmy Slag Recycling.
- Zmniejsza się hałda na którą trafiają żużle z huty im. Sendzmimira. Przerabiane na kruszywa stają się cennym surowcem budowlanym stosowanym głównie w drogownictwie a z chwilą, gdy ruszy budowa autostrad, zapotrzebowanie gwałtownie się zwiększy.
- Nasza firma, konsorcjum brytyjsko-polskie, wspierane przez różne organizacje ekologiczne, obchodziła niedawno piąte urodziny. Niedawno osiągnęliśmy optymalne relacje między poziomem naszego uzbrojenia technicznego a produkcja i sprzedajemy rocznie ponad 2 mln ton naszych wyrobów. Całkiem przyzwoity kamieniołom osiąga w Polsce około pół miliona ton rocznie...
- Bywają firmy o większej sprzedaży kruszywa...
- Gdy posiadają kilka kamieniołomów. A więc hałda powoli znika i choć huta dalej wytwarza materiały ,uboczne" to ich dostawa na naszą górę wynosi około 400 tys. t. Ale tymczasem odsłania się pewna przestrzeń dla innej działalności gospodarczej.
- Odsłania się w sensie dosłownym, bo odzyskujecie teren...
- ...ale też w innym sensie. Wystąpiliśmy wespół z dyrekcją HTS do wiceprezydenta Zuziaka aby w Planie Zagospodarowania przestrzennego utrzymać na tym terenie miejsce na składowanie i przetwarzanie odpadów przemysłowych. Prócz wysypiska Barycz, które jest przewidziane na odpady komunalne, Kraków nie ma żadnego innego miejsca na taką działalność.
- A więc w obrębie dawnej hałdy HTS można stworzyć prawdziwy, nowoczesny i bezpieczny dla otoczenia kombinat służący utylizacji odpadów przemysłowych. W końcu Kraków ma jeszcze kilka działających przedsiębiorstw!
- Obszar między ulicą Igołomską i Wisłą od dziesięcioleci ma charakter przemysłowy i trudno sobie wyobrazić tu lokalizację mieszkań. Proponujemy zatem nie tylko recycling odpadów przemysłowych ale też swego rodzaju recycling gruntów.
- Tu dotyka Pan doświadczeń zachodniej Europy z restrukturyzacja przemysłu ciężkiego...
- Przez lata przyglądałem się tym procesom z bardzo bliska, bo pracowałem w brytyjskiej firmie konsultingowej, która zajmowała się właśnie rewitalizacją terenów poprzemysłowych. Całe wielkie miasta Newcastle, Sheffield, Leeds, ogromna ilość osiedli przykopalnianych, kwartały miast z których przemysł ciężki musiał się wycofywać przechodziły prawdziwą reinkarnację. Zostały setki i tysiące hektarów całkowicie zdewastowanych terenów.
- Jak je zagospodarowano?
- Powstały nowe przemysły nie na nowych terenach, zwanych w Anglii "green fields", ale na "brown fields" polach brązowych, na ziemiach odzyskanych od przemysłu. To dziś najszybciej rozwijające sie tereny i wyprzedzają nawet Londyn.
- Podobny proces przechodzi belgijska Walonia, niegdyś bogata jak Śląsk potem jak Śląsk zniszczona, dziś stara się gonić Flandrię, gdzie rozwinęły się nowe przemysły.
- Tu w Krakowie, na obszarze inwestycyjnym Kraków-Wschód powstaje park przemysłowy, a naszą ambicją jest stworzenie swego rodzaju parku usług ekologicznych gdzie znajdą swoje miejsce nieduże firmy specjalizujące się w utylizacji samochodów, starego sprzętu domowego, telewizorów, elektroniki... Pole do działalności rysuje się ogromne. A gdy mowa o kruszywach, to pozwolą sobie przypomnieć, że są jeszcze inne hałdy w Polsce. Jedne powinny się zmniejszyć, inne zniknąć.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?