Zjednoczenie, wspólna modlitwa, radość połączona ze smukiem i żalem za zmarłym papieżem Janem Pawłem II. Tak w jednym zdaniu można zawrzeć to, co 2 kwietnia o 21:37 działo się na Placu Świętego Piotra w Watykanie.
Zagraniczni dziennikarze, z którymi rozmawialiśmy już po uroczystościach rocznicowych mówil nam, że przez tą krótką chwilę czuli się jakby byli w Polsce. Watykan stał się tego wieczora naszym krajem. Z językiem, tradycjami religijnymi, śpiewem i modlitwą. To nas Polaków słychać było w każdym kącie placu. To Polacy płakali, kiedy papież Benedykt XVI mówił w naszym języku o wielkim pontyfikacie Jana Pawła II. To Polacy śpiewali o papieżu. To biało-czerwone flagi przysłaniały włoskie niebo.
I nawet kiedy skończyły się już uroczystości, kiedy ludzie opuścili plac Watykan nie opustoszał. Zostali tutaj Polacy skupieni w mniejsze grupy żegnali się na swój sposób z Janem Pawłem II. Modlitwy różańcowe słychać było do późnych godzin nocnych.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?