Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ryszard Horowitz o powrocie do Krakowa: Lepiej pozostać przy wspomnieniach

Julia Kalęba
Julia Kalęba
Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
- Wszystko w filmie było improwizacją - mówi Ryszard Horowitz, bohater dokumentu „Polański, Horowitz. Hometown”.
- Wszystko w filmie było improwizacją - mówi Ryszard Horowitz, bohater dokumentu „Polański, Horowitz. Hometown”. KFF
- Dotykając te mury, zdałem sobie sprawę, że moje wspomnienia są o wiele bardziej pełne, wspaniałe, kolorowe, w przeciwieństwie do tego, co zastałem w rzeczywistości. To, co się pamięta, jest połączone nie tylko z wnętrzami, ale też z ludźmi. Tych ludzi nie ma - mówi Ryszard Horowitz, który jest bohaterem filmu dokumentalnego „Polański, Horowitz. Hometown” prezentowanego w ramach 61. Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

FLESZ - Polska na baterie. Jesteśmy liderem ich eksportu

od 16 lat

W dokumencie Roman Polański i Ryszard Horowitz przemierzają Kraków szlakiem swoich wojennych doświadczeń: getta, domów, w których spędzili dziecięce lata, miejsc, których dziś już nie ma, ale także tych, dzięki którym przeżyli Zagładę. Spotkanie dwóch przyjaciół w rodzinnym mieście i konfrontacja ze wspomnieniami z dzieciństwa inicjują opowieść o przyjaźni, przeszłości i wspólnym żydowskim losie, a także o Krakowie lat 40 i 50., który - mimo upływu czasu i wielu zmian - nadal pozostaje domem.

Wspomnienia z Krakowa mam bardzo miłe i lubię do nich wracać. Jednak czym innym jest powrót do przeszłości w myślach czy rozmowie na jej temat, a czym innym, kiedy zaczyna się dotykać mury i zastaną rzeczywistość porównuje do wspomnień. Dla mnie ten powrót ma raczej negatywny rezultat. Żałuję, że do tej konfrontacji doszło - przyznaje Ryszard Horowitz, który jest gościem 61. Krakowskiego Festiwalu Filmowego. - Zdałem sobie sprawę, że moje wspomnienia są o wiele bardziej pełne, wspaniałe kolorowe, w przeciwieństwie do tego, co zastałem w rzeczywistości. Lepiej przy nich pozostać

- dodaje.

Ryszard Horowitz i Roman Polański poznali się w krakowskim getcie, jak wspominał słynny reżyser, były to trzecie urodziny przyszłego fotografika. Polański wspomina, że Horowitz wybrzydzał wówczas, nie chcąc wypić urodzinowej czekolady, cudem zdobytej przez rodziców w okupacyjnej rzeczywistości. Od tego czasu ich losy splotły się na lata. Obaj opuścili Kraków kilkadziesiąt lat temu i choć bywali tu niejednokrotnie - nigdy od czasu emigracji już się tu nie spotkali. Krakowskie ulice wspólnie przemierzyli dopiero w 2019 roku, podczas kręcenia filmu o ich wspólnych krakowskich korzeniach.

Nie miałem pojęcia, że dojdzie do czegoś takiego. Roman zadzwonił do mnie, pytając, czy się zgodzę. I pomyślałem, że fajnie pójść na całego, rozegrać naszą wspólną przeszłość, żeby została jakaś pamiątka

- mówi Ryszard Horowitz i zaznacza, że wszystko w filmie było improwizacją. W dokumencie występuje również jego siostra - Bronisława "Niusia" Horowitz-Karakulska, która jest ostatnią, żyjącą w Polsce ocaloną przez Oskara Schindlera.

Podczas II wojny światowej Ryszard Horowitz trafił z krakowskiego getta do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, był jednym z jego najmłodszych więźniów i najmłodszym z grona uratowanych dzięki staraniom Oskara Schindlera. Po wojnie został odnaleziony przez matkę, która rozpoznała go na jednym z kadrów kroniki filmowej. Tę historię rozsławił Steven Spielberg w filmie „Lista Schindlera”.

Roman Polański po likwidacji krakowskiego getta trafił do miejscowości Wysoka, gdzie przetrwał Holocaust dzięki pomocy rodziny Buchałów. Choć reżyser dwukrotnie wracał po wojnie do wsi pod Wadowicami, by odnaleźć potomków rodziny, udało się to dopiero w ubiegłym roku autorom filmu - Annie Kokoszce-Romer i Mateuszowi Kudle. W 2020 roku Instytut Yad Vashem przyznał tytuł „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” rodzinie, która podczas wojny ukrywała Polańskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ryszard Horowitz o powrocie do Krakowa: Lepiej pozostać przy wspomnieniach - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto