Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ryszard Czarnecki musi przeprosić Różę Thun za porównanie jej do „szmalcownika”. Ale tego nie zrobi

Redakcja
fot Marek Szawdyn/Polska Press
Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Ryszardowi Czarneckiemu przeproszenie Róży Thun. Europosłanka PO z Krakowa wytoczyła proces cywilny politykowi PiS za porównanie jej do „szmalcownika”. Zgodnie z wyrokiem Ryszard Czarnecki ma też wpłacić po 15 tys. zł na rzecz stowarzyszenia Dzieci Holocaustu i fundacji Forum Dialogu. Europoseł zapowiedział, że nie wykona wyroku sądu. To orzeczenie jest nieprawomocne, Czarnecki na pewno się od niego odwoła.

Kłopoty Ryszarda Czarneckiego są pokłosiem wywiadu, którego udzielił portalowi nezależna.pl. Porównał w nim Różę Thun do „szmalcownika", a także do ulubienicy Adolfa Hitlera Leni Rifenstahl. „Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję" – stwierdził w styczniu 2018 roku Ryszard Czarnecki odnosząc się do wywiadu Róży Thun dla dla niemieckiej telewizji Arte, w którym krytykowała PiS i powiedziała, że „jak tak dalej pójdzie, nastanie dyktatura".

Za kontrowersyjną wypowiedź Czarnecki stracił stanowisko wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Róża Thun wytoczyła mu proces cywilny i w piątek 9 sierpnia Sąd Okręgowy w warszawie stanął po jej stronie uznając, że nazwanie Róży Thun "szmalcownikiem" naruszyło jej dobre imię. Według sądu prawo wolności do wypowiedzi nie może naruszać dóbr osobistych innych osób, a brutalizacja języka życia publicznego nie uzasadnia obrażania swoich politycznych przeciwników.

Sąd nakazał Czarneckiemu opublikowani przeprosin w terminie 14 dniu od uprawomocnienia się wyroku na stronach: niezależna.pl oraz na stronie głównej prowadzonego przez europosła bloga. Ponadto europoseł ma wpłacić 30 tys. zł na organizacje społeczne (Róża Thun żądała wpłaty 50 tys. zł).

Ryszard Czarnecki zapowiedział, że nie wykonana tego wyroku. Jak podaje wpolityce.pl, chodzi m.in. o to, że europoseł nie mógł złożyć wyjaśnień osobiście. W dniu, w którym wyznaczono termin jego zeznań, miał poważny zabieg medyczny, przeprowadzany pod pełną narkozą. Tydzień wcześniej informował o tym sąd, adwokat złożył wniosek o przełożenie sprawy, ale do tego nie doszło. - Nie dano mi możliwości zeznawania, co w moim odczuciu jest pozbawieniem mnie fundamentalnego prawa do obrony w sprawie skomplikowanej, wielowątkowej, łączącej się z koniecznością odwołania się do historii oraz socjologii a także będącej elementem debaty publicznej – powiedział europoseł portalowi.

Ale wTVN24 Ryszard Czarnecki stwierdził, że w ogóle nie zamierza przepraszać. - Oczywiście, że nie przeproszę - powiedział europoseł PiS. - Nie mam za co przepraszać. Będę w dalszym ciągu piętnował tych polityków w Polsce, którzy donoszą na własny kraj do obcych mediów, którzy atakują własną ojczyznę, którzy atakują własne państwo. Uważam, że jest to rzecz niedopuszczalna. Nasze polskie spory załatwiajmy w naszym polskim domu, a nie na zewnątrz, uciekając się do obcej pomocy – mówił europoseł PiS i zapowiedział złożenie apelacji.

- Jestem usatysfakcjonowana z tego powodu, że sąd bardzo wyraźnie powiedział, że słowa pana Czarneckiego były bezprawne, że takich porównań używać nie wolno, że obniża to poziom debaty publicznej i nakazał zadośćuczynienie w postaci przeproszenia - oświadczyła po ogłoszeniu wyroku Róża Thun.

WIDEO: Trzy Szybkie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ryszard Czarnecki musi przeprosić Różę Thun za porównanie jej do „szmalcownika”. Ale tego nie zrobi - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto