Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszy przebudowa Dolnych Młynów? "To byłoby szaleństwo"

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Pusty kompleks na Dolnych Młynów 10
Pusty kompleks na Dolnych Młynów 10 Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Knajpy, kluby i restauracje na Dolnych Młynów 10 zamknięte są na cztery spusty. Pandemia koronawirusa spowodowała, że wszystkie punkty są nieczynne. Raptem tylko dwa lokale sprzedają potrawy na wynos. Żywy natomiast jest spór o miejsce między hiszpańskimi właścicielami, a fundacją Tytano, która terenem zarządza. Hiszpanie chwalą się sukcesem sądowym, ale faktycznie nic nie jest rozstrzygnięte.

WIDEO: Krótki wywiad

"Immobiliaria Camins Polska (ICP), która jest właścicielem obiektów przy ul. Dolnych Młynów 10 w Krakowie, a także użytkownikiem wieczystym tamtejszego gruntu, może rozpoczynać lub prowadzić prace budowlane. Zadecydował o tym krakowski sąd rejonowy, który zmienił właśnie wcześniejsze postanowienie w tej sprawie. Właściciel obiektów nie mógł na jego mocy prowadzić prac budowlanych przed 30 września tego roku" – chwali się ICP w komunikacie wysłanym do mediów. Co z tego wynika? Niewiele.

Jak mówi nam Arkadiusz Foryś, mecenas reprezentujący fundację Tytano, z którą ICP jest w sporze, sąd orzekł tylko o zmianie zabezpieczenia interesów Tytano. W listopadzie jeden sąd uznał, że ICP do 30 września nie może prowadzić żadnych prac budowlanych, a inny sąd teraz stwierdził, że jednak mogą.

Budowa na Dolnych Młynów? Szaleństwo

- Czekamy na uzasadnienie wyroku, a potem złożymy zażalenie. Nie wyobrażam sobie jednak żadnych robót budowlanych w obecnej sytuacji, to byłoby szaleństwo – mówi Arkadiusz Foryś. Jak dodaje, na Dolnych Młynów z powodu koronawirusa nic się nie dzieje. Wszystko jest zamknięte, a tylko dwa lokale sprzedają jedzenie na wynos.

Nie zapadło więc żadne wiążące rozwiązanie, trwają prawne przepychanki, które tracą sens w obecnej sytuacji. Nie wiadomo, czy najemcy wrócą jeszcze w ogóle na Dolnych Młynów. I tak mieli opuścić teren do 30 sierpnia. Umowa między Tytano i ICP obowiązuje do końca września. Co prawda ICP wypowiedziało umowę w 2018 r., ale Tytano tego nie uznało – sprawa została skierowana do sądu. Póki nie będzie wiążącego wyroku, fundacja uważa, że umowa obowiązuje.

ICP twierdzi, że najnowsza decyzja sądu daje im możliwość prowadzenia prac budowlanych na Dolnych Młynów 10. - Sąd podzielił naszą argumentację i rozwiał wszelkie wątpliwości. Naszym głównym celem jest realizacja nadrzędnych wobec sądowych decyzji nakazów administracyjnych dotyczących m.in. usunięcia skutków niedawnych samowoli budowlanych, z których wiele stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa przebywających tam osób, a także rozpoczęcia remediacji gleby – mówi Aldo Ibanez z ICP.

Hiszpanie powołują się na decyzję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o konieczności oczyszczenia gleby. Tyle że oczyszczanie jest wymagane w momencie prac budowlanych, przy których pojawiają się wykopy. Przebudowa budynku niekoniecznie takie prace oznacza. Z kolei wspomniana samowola budowlana dotyczy lokalu ZetPeTe, który nakazała zamknąć wojewódzka konserwator zabytków. Termin jej wykonania minął. Stąd zapewne pośpiech i próby Hiszpanów wejścia na Dolnych Młynów. Bo urzędy mogą w końcu zacząć naliczać wysokie kary finansowe za niewypełnianie ich decyzji, a te spadną na konto ICP. Już we wrześniu 2019 za niewykonanie oczyszczania gleby na ICP nałożono karę.

Koronawirus: aktualizowany raport

Wnioski o pozwolenia budowę

Hiszpanie w listopadzie i grudniu 2019 złożyli wnioski o dwa pozwolenia budowlane. Pierwszy dotyczy budynku, gdzie znajduje się klub ZetPeTe. To dawny magazyn, a wniosek budowlany zakłada jego przebudowę i przekształcenie w handlowo-usługowy (parter) oraz biurowy. Takie samo przeznaczenie ma mieć dawny budynek administracji, gdzie teraz znajduje się m.in. Veganic, a którego dotyczy drugi wniosek – to postępowanie zostało umorzone.

- Będziemy dążyć do przywrócenia tym zabytkowym, cesarsko-królewskim budynkom dawnej świetności, łącząc tradycję z nowoczesnością, pod nadzorem wszystkich uprawnionych organów i zgodnie ze stosownymi przepisami. Opracowanie nowych planów dotyczących tego miejsca zależeć będzie głównie od przywrócenia mu należytego stanu (decyzja konserwator) i bezpieczeństwa (decyzja RDOŚ) – podsumowuje Aldo Ibanez.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ruszy przebudowa Dolnych Młynów? "To byłoby szaleństwo" - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto