Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruczaj, moja miłość. 10 powodów, dla których kocham to osiedle

Redakcja
Ruczaj uchodzi za miejsce z betonu. Szczególnie dotyczy to tzw. nowej części Ruczaju. W planie zagospodarowania dla okolic osiedla Europejskiego urzędnicy stwierdzili, że wyznaczyli tyle terenów pod zieleń, ile się dało, uwzględniając w tym również... teren cmentarza. Wiele osób krytykuje chaotyczną i gęstą zabudowę. Mimo wszystko nie brakuje chętnych, którzy z pełną świadomością osiedlają się tutaj, budząc zdumienie znajomych. Bloki na Ruczaju wciąż powstają jak grzyby po deszczu. Czy np dawny mieszkaniec zielonych Bronowic mógłby w tej chaotycznej i zabetonowanej części miasta znaleźć powody do zadowolenia? Czy tu się da w ogóle żyć? Okazuje się, że wcale nie jest tak najgorzej. Przyjrzyjmy się więc subiektywnym zaletom Ruczaju. Przejdź do galerii >>

WIDEO: Krótki wywiad. Jak miasto zareagowało na list naukowców w sprawie Zakrzówka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ruczaj, moja miłość. 10 powodów, dla których kocham to osiedle - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto