Rozmowy trwają

Dziś w godzinach przedpołudniowych ma wrócić do Polski piłkarski pomocnik krakowskiej Wisły, Damian Gorawski. Przez ostatnie dwa dni przebywał w Moskwie, gdzie negocjował z działaczami tamtejszego FK warunki swojego indywidualnego kontraktu, przeszedł też stosowne badania medyczne.

Jeżeli chodzi o kontrakt między klubami, to wszystko zostało uzgodnione, a Wisła otrzyma za Gorawskiego mniej więcej 2 miliony euro. Tylko, że do tej pory do sekretariatu SSA nie wpłynął dokument z Moskwy ze stosownymi podpisami szefostwa FK. Choć może się to stać w każdej chwili...

Powrócono też do rozmów z trenerem Henrykiem Kasperczakiem. Negocjonowano wczoraj, podobnie ma być dziś. - Na powrót rozmawiamy. I wydaje mi się, że możliwe jest wypracowanie takiego rozwiązania, żeby problem na linii klub - szkoleniowiec zakończyć na warunkach, które usatysfakcjonują obie strony. W każdym razie ja jestem otwarty, żeby się dogadać; także dla dobra Wisły. Żeby skończyło się to zamieszanie wokół niej - oświadczył nam Henryk Kasperczak.

Trener odniósł się też do niektórych opinii, jakoby to przez niego Wisła znalazła się w takiej, a nie innej sytuacji, przede wszystkim finansowej: - Generalnie obliguje mnie prawny zakaz mówienia o szczegółach na ten temat. Mogę jedynie stwierdzić, że nigdy nie było i nie jest moim zamiarem jakiekolwiek niszczenie czy też osłabianie Wisły. Tylko trzeba znaleźć rozsądne, cywilizowane rozwiązanie problemu.

Odnośnie zaś Macieja Żurawskiego i niektórych innych piłkarzy, to chcieliby - powiedzmy do połowy przyszłego tygodnia - wiedzieć na czym rzeczywiście stoją w Wiśle. Tak w kwestiach celów drużyny, jak też warunków pracy i płacy. A że piłkarze mają jakieś propozycje i ewentualnie chcieliby odejść? Na razie mają też ważne kontrakty z SSA...