MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmawiamy z Jackiem Gollobem, żużlowcem tarnowskiej Unii

ROZMAWIAŁ ROMAN KIEROŃSKI
GK. Tegorocznego, powoli kończącego się sezonu nie może Pan zaliczyć do udanych? - To był chyba najgorszy sezon w całej mojej sportowej karierze. Czasami tak już w sporcie bywa, że choć bardzo się chce, nie wszystko ...

GK. Tegorocznego, powoli kończącego się sezonu nie może Pan zaliczyć do udanych?
- To był chyba najgorszy sezon w całej mojej sportowej karierze. Czasami tak już w sporcie bywa, że choć bardzo się chce, nie wszystko wychodzi. Zdaję sobie doskonale sprawę, że nie spełniłem oczekiwań zarówno kierownictwa klubu, kolegów z drużyny i przede wszystkim kibiców. I to mnie naprawdę bardzo boli. Pozostało do końca jeszcze startów, kilka meczów. Chciałbym w nich pokazać się jeszcze zdobrej strony. Słaby sezon chciałbym zakończyć z honorem.

GK. Coś chyba "drgnęło" choćby w finale IMP i ostatnim ligowym meczu z Atlasem?
- Było nieco lepiej, ale wciąż gorzej niż w ubiegłorocznym finale. WTarnowie rywale jeździli lepiej niż ja. Nie udało się obronić miejsca na podium. Tak to już jest. Ktoś musi wygrać, ktoś przegrać Cieszę się jednak z jedenastej pozycji. Jeździli przecież najlepsi zawodnicy w kraju. Cieszę się też, że mistrzem został mój brat Tomek. We Wrocławiu na trudym torze próbowałem walczyć ze świetnie dysponowanymi gospodarzami. W kilku biegach chyba mi się to udało.

GK. Czy główną przyczyną słabszej postawy były tylko kwestie sprzętowe?
- W dużej mierze. Gubiłem się przede wszystkim w regulacji sprzętu. Kiedy się z tym jako tako uporałem, jechałem zdecydowanie lepiej. Nie oznacza to jednak że winę zwalam wyłącznie na sprzęt. Byłem wzdecydowanie słabszej dyspozycji.

GK. Koledzy z drużyny choćby Stanisław Burza i Paweł Hlib w poszukiwaniu formy szukali pracodawców i okazji do startów na Wyspach Brytyjskich, także w Szwecji. Nie próbował Pan - wzorem lat ubiegłych załapać się do jakiegoś, zagranicznego klubu?
- Oprócz startów w Unii miałem kontrakt w Szwecji, ale będąc w słabszej dyspozycji trudno mi było znaleźć się w składzie. Nie szukałem w tym roku szczęścia na Wyspach Brytyjskich. W Elite Leaque jest bardzo dużo zawodników i ciężko byłoby coś znaleźć. O startach na torach zagranicznych pomyślę poważniej przed rozpoczęciem sezonu 2007

GK. Czyli wbrew pogłoskom, nie zamierza Pan kończyć sportowej kariery?
- Absolutnie dementuję te dywagacje. Nie przestaję jeździć na żużlu. Zapewniam, przygody z"czarnym sportem" jeszcze długo nie skończę.

GK. Mistrzowskiego tytułu wraz z kolegami z Unii już nie obronicie. Także na medal, choćby tylko brązowy szanse są już tylko czysto teoretyczne...
- Trudno walczyć już bez Rickardssona, Drymla, często kontuzjowanego Kołodzieja, a ostatnio także Nichollsa. Dopóki jednak jest jeszcze nawet cień szansy, obiecuję, że będziemy walczyć, o każdy punkt, o każdy metr. Wiem, że do tej pory zawodziłem, ale wierzę, że jeszcze zacznę punktować.

GK. I ostatnie pytanie. Czy w przyszłym roku zobaczymy Pana ponownie z plastronem z "jaskółką"?
- Jest jeszcze za wcześnie aby na to odpowiedzieć. Zależeć to będzie od wielu kwestii, być może nie tylko ode mnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto