Przy ulicy Transportowców w Kielcach stoi samochód bez jednego koła. Na miejscu są policjanci - donosili w poniedziałkowe popołudnie nasi Czytelnicy. Stróże prawa sygnał o rozbitym aucie dostali przed godziną 17.
- Peugeot na warszawskich numerach rejestracyjnych uderzył w krawężnik, a potem w latarnię. Gdy nam miejsce dotarli policjanci, przy aucie nie było nikogo. Ustalamy, kto siedział za kierownicą w chwili kraksy - mówił wieczorem Karol Macek z kieleckiej policji.